Uderzenie UE w rolnictwo Rosji i Białorusi. Będą cła zaporowe, jest zgoda

Zaporowe cła ograniczą dochody z rosyjskiego eksportu i utrudnią prowadzenie wojny na Ukrainie

- To ważny krok na drodze do zaprzestania napędzania rosyjskiej machiny wojennej - komentowała w rozmowie z Polskim Radiem Inese Vaidere, europosłanka z Łotwy, autorka raportu w tej sprawie. - To jest sukces polskiej prezydencji. Od 1 lipca już będziemy w pełni odcięci od tych niepotrzebnych nam nawozów rosyjskich i białoruskich - tak z kolei mówił niedawno wiceminister odpowiedzialny za handel Michał Baranowski.

Cła redukują uzależnienie Unii od dostaw z Rosji i Białorusi, co do tej pory czyniło ją podatną na szantaże obu reżimów. Taryfy będą podnoszone stopniowo, w ciągu trzech lat, by europejski rynek przyzwyczaił się do nowej sytuacji. Mają one również dodatkowe znaczenie - weprzeć przemysł nawozowy w unijnych krajach, który ucierpiał w czasie kryzysu energetycznego, a Polska jest jednym z największych producentów nawozów.

• Rosjanie wskazali "wrogie państwa". 70 procent ma złe nastawienie do Polski
• Media: statki z rosyjską załogą wypuściły drony szpiegowskie na Bałtyku i na Morzu Północnym
• Drony przechwytujące, przytrzymany Iskander. Pułkownik: to nowe narzędzia Ukrainy

Źródło: Polskie Radio/Beata Płomecka/mg

Artykuł będzie aktualizowany.