Porwanie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika. Jest decyzja sądu
Sąd Okręgowy w Płocku uniewinnił Jacka K., głównego z pięciu oskarżonych w procesie dotyczącym uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Jacek K. był bliskim znajomym i wspólnikiem biznesowym ofiary. Wyrok nie jest prawomocny.
2025-06-18, 11:12
Zabójstwo Krzysztofa Olewnika. Zapadł wyrok
W akcie oskarżenia krakowski oddział Prokuratury Krajowej zarzucił Jackowi K. udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Zarzucał mu także porwanie Krzysztofa Olewnika w październiku 2001 r. i przetrzymywanie go w celu okupu w wysokości 300 tys. euro. Sposób przetrzymywania uprowadzonego miał łączyć się z jego szczególnym udręczeniem, a ostatecznie we wrześniu 2003 r. mężczyzna został zamordowany.
Proces dotyczący uprowadzenia i zabójstwa Olewnika rozpoczął się przed płockim Sądem Okręgowym w marcu 2022 r. Akta sprawy liczyły wtedy ponad 400 tomów. Już podczas pierwszej rozprawy Jacek K. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, a zarzuty określił jako absurdalne. W mowie końcowej prosił sąd o wnikliwą analizę materiału dowodowego i wydanie sprawiedliwego wyroku.
Porwanie Krzysztofa Olewnika. Rola Jacka K.
25-letni wówczas Krzysztof Olewnik, syn Włodzimierza, przedsiębiorcy z Drobina pod Płockiem, został uprowadzony w nocy z 26 na 27 października 2001 r. ze swojego domu w Świerczynku pod Drobinem. Kilka godzin wcześniej w tym domu doszło do spotkania towarzyskiego, w którym oprócz Krzysztofa Olewnika, uczestniczyli m.in. policjanci z Płocka. Obecny był też Jacek K., jego przyjaciel. To właśnie on, jak ustalono później, jako pierwszy dotarł do domu Krzysztofa Olewnika po rozmowie z Włodzimierzem Olewnikiem, zaniepokojonym brakiem kontaktu z synem.
- Kołodziejczak ogłosił decyzję. Wiceminister rolnictwa odchodzi z rządu
- Bitwa o rozwody. Biejat atakuje Kosiniaka-Kamysza
- Dlaczego Trzaskowski przegrał wybory? Ten sondaż wiele wyjaśnia
Źródło: PAP/pb
REKLAMA