Rozmowy z Iranem w Genewie. Bez przełomu, ale z perspektywami
W szwajcarskiej Genewie zakończyło się spotkanie europejskich szefów dyplomacji z ministrem spraw zagranicznych Iranu. Już teraz wiadomo, że odbędą się kolejne negocjacje, Teheran jest bowiem otwarty na dalsze rozmowy.
2025-06-20, 21:12
Trzygodzinne spotkanie, do którego doszło w Genewie, w Szwajcarii, było pierwszym, w którym więzili udział zachodni i irańscy politycy od rozpoczęcia 13 czerwca konfliktu zbrojnego między Izraelem i Iranem. Jak zauważyła agencja Reutera, wydarzenie to "dało nadzieję na dalsze rozmowy, ale nie przyniosło żadnego przełomu".
Spotkanie bez przełomu, ale z szansą na kolejne negocjacje
Inicjator tego spotkania, szef niemieckiego MSZ Johann Wadephul nie wskazał konkretnych ustaleń spotkania, ale stwierdził, że stanowisko Iranu o możliwości kolejnych rozmów jest pozytywnym osiągnięciem. Powtórzył, że warunkiem postępów w rozmowach jest rezygnacja przez władze w Teheranie z prób budowy broni atomowej. - Wychodzimy z sali z przekonaniem, że strona irańska jest zasadniczo gotowa kontynuować rozmowy o wszystkich ważnych kwestiach - powiedział Johann Wadephul.
Posłuchaj
Szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy potwierdził słowa swojego niemieckiego odpowiednika, wzywając jednocześnie Iran do kontynuowania rozmów ze Stanami Zjednoczonymi. - To niebezpieczny moment i niezwykle ważne jest, abyśmy nie byli świadkami regionalnej eskalacji tego konfliktu - akcentował.
Oczekiwania Paryża wobec Teheranu. Francuzi liczą na dialog
Podobne stwierdzenie padło z ust francuskiego ministra spraw zagranicznych Jeana-Noela Barrota, który powiedział, że Francja oczekuje od Iranu otwarcia się na rozmowy także z USA, aby móc rozwiązać kryzys irańsko-izraelski na poziomie negocjacji. Barrot stwierdził, że nie sądzi, aby istniało "ostateczne rozwiązanie" militarne dla "irańskiego problemu nuklearnego".
REKLAMA

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas dodała, że strona europejska i irańska zgodziły się omówić kwestie nuklearne oraz inne "szersze zagadnienia".
"Czerwona linia" Teheranu. Mowa o wzbogacaniu uranu
Słowa Kallas potwierdził minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi, który oznajmił, że Teheran popiera kontynuowanie rozmów z Niemcami, Francją, Wielką Brytanią i UE, a także jest gotowy spotkać się ponownie w niedalekiej przyszłości. Jednocześnie podkreślił, że "zdolności do obrony Iranu nie podlegają negacji". Teheran wielokrotnie odmawiał dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na temat ograniczenia swego programu nuklearnego, dopóki nie ustaną izraelskie bombardowania.
Czytaj także:
- Iran rozważa zamknięcie cieśniny Ormuz. "To byłby wstrząs dla rynku"
- Antyizraelskie manifestacje w Iranie. "Oddam życie za przywódcę"
- Trump: podejmę decyzję o ataku na Iran w ostatniej chwili
Według CNN, które powołuje się na irańskie źródło, rozmowy między ministrami spraw zagranicznych krajów europejskich i Iranu były początkowo "bardzo napięte", ale po krótkiej przerwie stały się "znacznie bardziej pozytywne". - Na początku negocjacje były bardzo napięte, ponieważ obie strony wysuwały przeciwko sobie oskarżenia dotyczące niedawnej przeszłości i warunków wycofania się USA (z porozumienia nuklearnego z Iranem - red) - powiedział informator znający szczegóły spotkania w Genewie.
Na pytanie, czy Iran zgodził się zakończyć swoją działalność w zakresie wzbogacania uranu, Irańczyk w rozmowie z CNN odpowiedział: "Nie, ponieważ jest to dla nas wyraźna czerwona linia".
REKLAMA
Uderzenie Izraela na Iran. Celem miała być infrastruktura nuklerna
Izrael rozpoczął 13 czerwca nad ranem zmasowane ataki na Iran. Premier Benjamin Netanjahu oświadczył wówczas, że Teheran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Iran odpowiedział ostrzałem rakietowym Tel Awiwu i innych izraelskich miast. Teheran ostrzegł też, że jeśli USA przystąpią do wojny po stronie Izraela, to Iran może zaatakować amerykańskie bazy wojskowe w regionie.
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl
REKLAMA