Świątek podpadła Azarence. Białorusinka krzyczała do sędziny. "Robi to za każdym razem"
Końcówka spotkania Iga Świątek - Wiktoria Azarenka w drugiej rundzie turnieju w Bad Homburg przyniosła sporo emocji i rywalka Polki nie potrafiła utrzymać nerwów na wodzy. Białorusinka miała pretensje do rywalki, które dotyczyły serwisu.
2025-06-25, 16:35
Pretensje Azarenki w przegranym meczu
Iga Świątek w niezłym stylu rozpoczęła rywalizację na trawiastych kortach w Niemczech. W pierwszej rundzie miała wolny los, a w drugiej pokonała Wiktorię Azarenkę. Białorusinka dostała się do turnieju przez kwalifikacje i chciała sprawić niespodziankę w meczu z Polką.
Warto podkreślić, że 24-latka fenomenalnie spisała się w pierwszym secie, w którym przegrywała już 1:4. Od tego momentu grała jednak kapitalnie i zdołała odrobić straty, wygrywając pięć gemów z rzędu. W drugiej partii bez większych problemów zwyciężyła 6:4.
Sporo negatywnych emocji przyniosła sama końcówka spotkania. W ostatnim gemie meczu, przy serwisie Świątek, Azarenka miała ogromne pretensje do sędziny meczu i do swojej rywalki.
- Za każdym razem robi to samo. Gdy tylko przegrywa, gra na czas. Przekracza czas. A ty tego nie sprawdzasz. Za każdym razem - krzyczała do arbiter spotkania. Świątek nie odniosła się do tego zachowania, ale niektórzy nie mieli skrupułów i nazwali rzeczy po imieniu.
REKLAMA
- To jest klęska kompletna. Ona nie powinna w ogóle na ten temat mówić. To był ostatni gem, miała ostatnią deskę ratunku i pokazała brak klasy. Kiedy widziała, że mecz się kończy, bo rywalka dobrze serwuje, chciała wybić ją z rytmu, a Iga się nie dała. Kibice nie lubią takich zawodniczek, które zrobią wszystko, żeby wygrać - skomentował sytuację Lech Sidor, komentator Eurosportu.
W kolejnej rundzie turnieju Iga Świątek zagra z Jekateriną Aleksandrową.
- Cezary Kulesza pochwalił polskiego trenera. "To nazwisko wezmę pod uwagę"
- Nowa data wyboru selekcjonera. Kiedy Kulesza ogłosi nazwisko trenera?
- Robert Lewandowski wraca na Camp Nou. Barcelona potwierdza, jest data
Źródło: PolskieRadio24.pl/ps
REKLAMA
REKLAMA