"Reprezentuję was wszystkich". Drugi Polak w kosmosie zwrócił się do rodaków

Kapsuła Dragon z czteroosobową misją Axiom 4, na której pokładzie jest między innymi polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski, dociera na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Dokowanie ma nastąpić około godziny 13 czasu obowiązującego w Polsce. Wydarzenie będzie transmitowane w sieci. 

"Widok był oszałamiający". Pierwsze łączenie z drugim Polakiem w kosmosie

Krótko przed godziną 8 czasu polskiego rozpoczęła się transmisja na żywo z wnętrza kapsuły Dragon, którą podróżuje Polak. - Cała nasza czwórka reprezentuje całkiem duży kawał planety. Pochodzimy z trzech kontynentów, z czterech różnych krajów - stwierdził Uznański-Wiśniewski. - Spoglądając przez okno, widzimy was wszystkich w domu - dodał drugi po Mirosławie Hermaszewskim Polak w kosmosie i pierwszy Polak, który wejdzie na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. 

- Nie jesteśmy tu tylko we czwórkę, towarzyszy nam również nasz pies Joy. Zaczął unosić się wraz z nami w momencie, gdy weszliśmy na orbitę. Joy unosi się wraz z nami po całej kapsule, więc czasami musimy go szukać tutaj, wśród nas - powiedział Polak, pokazując pluszową maskotkę misji - sympatycznego, niedużego, białego pieska.  

- Ale to niesamowite uczucie być po raz pierwszy na orbicie. Kiedy po raz pierwszy odpiąłem pasy, nie czułem się w pełni dobrze, ale potem wszystko się uspokoiło. Kiedy po raz pierwszy wyjrzałem przez okno, widok był po prostu oszałamiający - dodał Sławosz Uznański-Wiśniewski. Podkreślał, że cała załoga misji Ax-4 od samego początku poczuła się zgraną drużyną. Teraz, jak mówił, poznają się coraz lepiej i dogrywają. - Nie możemy doczekać się dokowania (do ISS - red.) - przekonywał.

REKLAMA

Joy. Piąty pasażer na Grace

Astronauta zwrócił się także do swoich rodaków. - Drogie Polki, drodzy Polacy, mówię do was z niskiej orbity okołoziemskiej. Jesteśmy na pokładzie kapsuły Grace, z nami również indykator 0 g (czyli stanu nieważkości - red.), który nazywa się Joy, jako piąty pasażer. Przylecieliśmy, by reprezentować was wszystkich, nasze kraje, w tym również Polskę - podkreślił.

- Ja jestem reprezentantem was wszystkich i lecimy na ISS po to, by wykonywać nasze eksperymenty technologiczne, pokazywać naszą technologię, jednocześnie przygotowywać przyszłość technologiczną Polski. Nie tylko dla nas, ale dla całego sektora kosmicznego, dla nowej generacji inżynierów, którzy będą wkraczać na rynek - mówił Uznański-Wiśniewski.

"Symbol zaawansowania Polski". Sławosz Uznański-Wiśniewski na żywo ze stacji kosmicznej

Wskazał, że misja Ax-4 jest "ogromnym symbolem zaawansowania Polski, jak Polska bardzo poszła do przodu technologicznie, i możemy dzisiaj to zademonstrować bezpośrednio na orbicie". Dodał, że przeprowadzi z orbity lekcje ze studentami i uczniami. - Mam nadzieję, że niektórzy z nich wybiorą ścieżkę kariery taką jak ja. Miałem okazję pracować w niesamowitych organizacjach podczas mojego życia, w jednym z największych laboratoriów naukowych na świecie, w CERN, zanim zostałem wybrany jako astronauta. Teraz zmierzamy na Międzynarodową Stację Kosmiczną, na to niesamowite laboratorium na orbicie - mówił. - Pozdrawiam was wszystkich. Pozdrawiam i do zobaczenia już ze stacji kosmicznej - zakończył Sławosz Uznański-Wiśniewski. 

Na ISS polski naukowiec przeprowadzi 13 eksperymentów. Będą wśród nich badania na temat skutków mikrograwitacji dla układu odpornościowego człowieka, wpływu promieniowania jonizującego na pracę systemów elektronicznych, czy tego, jak kosmiczna izolacja działa na ludzką psychikę. Polski badacz sprawdzi też skuteczność polimerowych osłon dla leków, technologie pozwalające sterować komputerami za pomocą mózgu, a także wypróbuje nowy rodzaj pulsometru i zmierzy poziom hałasu na ISS. Jedna na pięć godzin pracy dr. Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej będzie poświęcona edukacji.

REKLAMA

Misja Ax-4 się wydłuży? Chodzi o bezpieczeństwo astronautów

Misja wystartowała w środę z przylądka Canaveral na Florydzie. Według wcześniejszych założeń pobyt całej załogi w kosmosie miał potrwać dwa tygodnie. Jednak ze względu na ułożenie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wobec Słońca wszystko może wydłużyć się nawet o tydzień. Chodzi o to, aby kapsuła Dragon była w stanie osiągnąć jak najbardziej bezpieczny kąt powrotnej drogi na Ziemię.

Czytaj także: 

• Sławosz Uznański-Wiśniewski dla PR24.pl: Polak w kosmosie wywoła "efekt Apollo"?
• Ile kosztował lot Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego? Liczymy krok po kroku

Źródło: PolskieRadio24.pl/Polskie Radio/PAP/mbl/k