Morderca z UW z kolejnym zarzutem. Mieszko R. ugryzł policjanta
Mieszko R., sprawca brutalnego morderstwa na kampusie UW usłyszał - dodatkowy - zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza. - Podejrzany podczas zatrzymania miał ugryźć policjanta w nogę - powiedział Polskiemu Radiu Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
2025-06-27, 17:15
Morderca z UW z dodatkowym zarzutem
Mieszko R. wcześniej usłyszał zarzuty dokonania zabójstwa kwalifikowanego na pracownicy uniwersytetu oraz znieważenia jej zwłok. A także usiłowania zabójstwa strażnika. Do tego doszedł kolejny zarzut - naruszenia nietykalności funkcjonariusza, co miało się wydarzyć na komendzie przy ul. Wilczej w Warszawie.
- W trakcie zakładania mu kaftana bezpieczeństwa ugryzł policjanta w nogę. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia tego czynu i odmówił składania dodatkowych wyjaśnień - poinformował prokurator Skiba. Mężczyźnie z tytułu nowego zarzutu grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności bądź jej pozbawienia (do 3 lat).
Zbrodnia na UW. Na jakim etapie jest postępowanie?
W czwartek Mieszko R. został przebadany przez biegłych psychiatrów. - Odbyły się badania sądowo-psychiatryczne podejrzanego w warunkach ambulatoryjnych. Natomiast biegli jeszcze nie sporządzili opinii - przekazał rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej.
Posłuchaj
- Cały czas trwają przesłuchania świadków. Prokuratura pozostaje w stałym kontakcie z władzami Uniwersytetu Warszawskiego, w tym z rzecznikiem dyscyplinarnym ds. studentów i doktorantów UW - dodał Skiba.
REKLAMA
Tragedia na kampusie
Przypomnijmy: na początku maja Mieszko R., 22-letni student wydziału prawa UW, zaatakował siekierą 53-letnią panią Małgorzatę, portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum. Kobieta zmarła na miejscu. Morderca znieważał również jej zwłoki.
Interwencję podjął 39-letni pan Tomasz, pracownik straży uniwersyteckiej. Mężczyzna odniósł obrażenia - w stanie ciężkim trafił do szpitala (szybko jednak jego stan zaczął się poprawiać - po kilku dniach opuścił szpital).
Mieszko R. został zatrzymany na kampusie. W interwencji udział brał inny strażnik z UW, a także funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa - był on obecny na kampusie z powodu wykładu na uczelni Adama Bodnara. Morderca został aresztowany na trzy miesiące. Karę odbywa w zakładzie psychiatrycznym w Radomiu.
- Atak na UW. Premier przyznał nagrody dla interweniujących
- Przemoc rośnie, gdy rozpadają się więzi. Dr Moczydłowski wyjaśnia mechanizmy
Źródła: Polskie Radio/łl
REKLAMA