Paweł Fajdek spalił wszystkie rzuty i ruszył do sędzi. Koszmar Polaka
Paweł Fajdek fatalnie spisał się podczas Drużynowych Mistrzostw Europy. Doświadczony młociarz spalił wszystkie trzy próby i nie wszedł do finału rywalizacji.
2025-06-27, 20:08
Fajdek nie zaliczył ani jednego przepisowego rzutu. Najwięcej wątpliwości budziła ostatnia próba - rzucony przez Polaka młot uderzył w taśmę ograniczającą pole, co przez arbitrów zostało uznane za podejście spalone.
36-latek nie krył rozgoryczenia i zgłosił swoje zastrzerzenia do sędzi, która mierzyła jego próbę. - Na pewno boli... Jedyne na co mogę narzekać to brak drugiego próbnego rzutu. Hiszpanie nie nadążają z organizacją. Z rzutu na rzut dawałem sobie coraz lepiej radę, ten drugi (trafiony w siatkę - przyp. red.) był lepszy niż trzeci. Z tego co się znam ten 3. rzut powinien być ważny, głowica w sektorze - tłumaczył w wywiadzie dla TVP Sport.
Fajdek skarżył się także na uraz nogi, który nie pozwolił mu pokazać pełni możliwości. - Mam lekką kontuzję nogi, efekt zawodów w Estonii - przyznał.
Rzut młotem nie przyniósł Polsce punktów do klasyfikacji Drużynowych Mistrzostw Europy. Rywalizacja najlepszych młociarzy stała na niezwykle wysokim poziomie. Kochan wygrał z wynikiem 81.66 m, drugi Hummel uzyskał 81.27 m - to ich rekordy życiowe. Trzeci Halasz też przekroczył 80 metrów (80.63 m).
REKLAMA
- Cezary Kulesza zmylił już chyba wszystkich. Jest nowy faworyt w wyścigu
- Legenda mówi o chaosie i Świątek. Takie słowa przed Wimbledonem
Źródło: PolskieRadio24.pl/BG
REKLAMA