Wiadomo, kiedy rekonstrukcja rządu. Tusk wskazał datę
Premier Donald Tusk zapowiedział, że około 15 lipca przedstawi propozycję nowego składu rządu po zapowiedzianej rekonstrukcji. Konsultacje w tej sprawie trwają z liderami koalicyjnych ugrupowań: PSL, Polski 2050 i Lewicy.
2025-06-30, 14:25
Rekonstrukcja rządu w połowie lipca. Tusk prowadzi rozmowy z koalicjantami
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej premier oświadczył, że w połowie lipca zaproponuje kształt rządu po rekonstrukcji. - 15 lipca. W okolicach 15, bo nie wiem, jaki to jest dzień tygodnia, ale w połowie lipca - oświadczył. Przeprowadzenie rekonstrukcji rządu premier zapowiedział w sejmowym expose 11 czerwca, które poprzedziło głosowanie nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. Tusk mówił wtedy, że w lipcu dojdzie do rekonstrukcji gabinetu, oznaczającej zmianę struktury rządu i "nowe twarze".
W ubiegłym tygodniu premier napisał na X, że liderów koalicji 15 października czeka poważna próba. Zaapelował do nich, żeby nie dali się podzielić i w chwilach, gdy nie wiedzą, jak się zachować, "na wszelki wypadek zachowywali się przyzwoicie". Później tłumaczył, że "chciałby, żeby politycy kierowali się naturalnymi kryteriami, jak zdrowy rozsądek czy zwykła ludzka przyzwoitość, i tacy będą ministrowie po rekonstrukcji".
Napięcia i rozgrywki w koalicji rządzącej
Zgodnie z umową koalicyjną lider Polski 2050 Szymon Hołownia jest marszałkiem Sejmu do 13 listopada, natomiast od 14 listopada do końca kadencji tę funkcję przejąć ma współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Ze strony Polski 2050 padają głosy, że Lewica jako najmniejsza partia koalicyjna w Sejmie ma za dużo stanowisk.
Jeden z posłów Polski 2050-TD powiedział PAP, że Lewica nie może mieć jednocześnie czterech ministrów, wicepremiera i marszałka Sejmu. Portal Onet podał, że partia Szymona Hołowni stawia Lewicy ultimatum - w zamian za zwolnienie funkcji marszałka Sejmu chce stanowiska wicepremiera dla siebie.
REKLAMA
Hołownia powiedział w sobotę, że jedynym przypadkiem, kiedy mógłby wejść do rządu, jest sytuacja, w której solidarnie znajdą się w nim wszyscy liderzy koalicji. Jak zaznaczył, taka konfiguracja gabinetu oznaczałaby, że prezydium rządu staje się de facto ciałem kierującym koalicją. Wcześniej wykluczał możliwość zostania wicepremierem, wskazując, że jako reprezentantka Polski 2050 mogłaby tę funkcję objąć Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej. Podobną propozycję - aby wszyscy liderzy koalicyjni weszli do rządu - wysunął wcześniej lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
W czerwcu PSL i Polska2050 zakończyły współpracę w ramach Trzeciej Drogi. Koalicja ta została powołana przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku i - jak podkreślali liderzy obu ugrupowań - umówiono się na start w czworgu wyborach.
Czytaj także:
- Ukrainiec jechał pod prąd w Rybniku. Miał 4 promile i zakaz prowadzenia
- Szef Katolickiej Agencji Informacyjnej rezygnuje. "Powrót do czasów PRL"
- Tusk zapowiada spotkanie z MSWiA i SG. "Ocenimy sytuację na polskich granicach"
Źródło: PAP/pjm/k
REKLAMA