"Patrole obywatelskie" przy granicy. Siemoniak: Policja i SG będą działać twardo

- Od poniedziałku przejścia graniczne stały się obiektami infrastruktury krytycznej, gdzie osoby postronne nie mają dostępu - poinformował w rozmowie z redakcjami PAP, DPA, AFP i BNS szef MSWiA Tomasz Siemoniak. - Policja i SG mają wytyczne, żeby w sprawie tzw. patroli obywatelskich działać twardo - dodał.

2025-07-07, 19:55

"Patrole obywatelskie" przy granicy. Siemoniak: Policja i SG będą działać twardo
Tomasz Siemoniak o "patrolach obywatelskich". Wytyczne dla służb. Foto: PAP/Marcin Bielecki/Albert Zawada

Tomasz Siemoniak o "patrolach obywatelskich"

W nocy z niedzieli na poniedziałek ruszyły tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Mają powstrzymać niekontrolowany przepływ migrantów. W ostatnich dniach na niektórych odcinkach granicy polsko-niemieckiej pojawiły się osoby związane z tzw. Ruchem Obrony Granic (ROG), które deklarują, że "pilnują granicy przed osobami próbującymi ją nielegalnie przekroczyć".

Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak w poniedziałkowej rozmowie z agencjami PAP, DPA, AFP i BNS odniósł się do zapowiedzi, że ROG będzie kontynuował swoją działalność w rejonie granicy. Zapytany, dlaczego polskie służby nie podejmą działań, aby do tego nie dopuścić, zaznaczył, że "w każdym przypadku, gdy do tej pory było naruszane prawo, Straż Graniczna i policja zwracały się do prokuratury, która prowadzi postępowania".

"Mamy nową sytuację"

- Od dziś mamy nową sytuację, bo jest kontrola graniczna i przejścia graniczne stały się obiektami infrastruktury krytycznej, gdzie osoby postronne nie mają dostępu. W związku z tym w okolicy przejść granicznych nie będzie żadnych osób, które będą próbowały bądź podszywać się pod funkcjonariuszy, bądź utrudniać przeprowadzanie czynności. Zakładam, że tego rodzaju sytuacji nie będzie, a policja i Straż Graniczna mają jasne wytyczne, żeby w takich przypadkach twardo i zdecydowanie działać, nie pozwalać na to, żeby ktokolwiek prowadził tego typu działania. Nie ma do tego żadnego powodu, nie ma żadnych podstaw - mówił.

Siemoniak zaznaczył, że w Polsce jest wolność demonstracji, można demonstrować, "ale nie w pobliżu przejścia granicznego". Jak zaznaczył, nie może to też ani utrudniać czynności, ani ingerować "w to, co osoby jadące samochodami robią". Dopytywany o to, że tuż za jednym z posterunków SG widziany był antyimigracyjny banner tzw. Ruchu Obrony Granic, odparł, że "jeśli taka sytuacja miała miejsce, tego rodzaju transparenty powinny zostać usunięte z terenu przejścia granicznego".

REKLAMA

MSWiA zapowiada. "Nasze stanowisko jest absolutnie jasne"

- Zakładam, że tak się po prostu w tym wypadku stało. Nasze stanowisko jest absolutnie jasne, zresztą mówiłem to już w nocy na przejściu granicznym z Litwą. Obywatele Unii Europejskiej, obywatele Litwy, Niemiec są bardzo mile widzianymi gośćmi w Polsce. Dbamy o to, żeby te kontrole w małym stopniu im utrudniły życie i wjazd do Polski. Celem jest walka z nielegalnymi migrantami i to jest wspólny cel Niemiec, Litwy, całej Unii Europejskiej, całej strefy Schengen - wskazywał.

Polski minister zaznaczył, że przy politykach, "którzy próbowali rywalizować w kwestii tzw. obrony granic, różne rzeczy się zdarzały i różne transparenty się pojawiały". - Tego typu retoryka oczywiście nie jest tylko polską specyfiką. W Niemczech też są środowiska bardzo niechętne migrantom i w ramach demokratycznych naszych społeczeństw musimy przekonywać obywateli, że taka postawa jest niewłaściwa - ocenił.

Siemoniak o kontrolach na granicy

Pytany o sytuację na granicach po wprowadzeniu kontroli i pierwsze wnioski w tej kwestii, zaznaczył, że pierwsze doświadczenia pokazują, że cała akcja przebiega bardzo sprawnie i nie wpływa na płynność ruchu wjazdowego do Polski. Dodał, że doskonałym przykładem tego, że kontrole są skuteczne, jest czwórka Afgańczyków, która kilka miesięcy temu nie przeszła przez zapory z Polską, natomiast przedostała się na północ i próbowała wjechać do Polski. - Oni próbowali wjechać na moment przed wprowadzeniem kontroli, tak jakby chcieli zdążyć, jeszcze zanim te kontrole będą wprowadzone, ale już funkcjonariusze byli na granicy, czyli mamy i kuriera - przemytnika ludzi, i tę czwórkę ujętą - mówił.

Czytaj także:

REKLAMA

"Ruch Obrony Granic". Narodowcy organizują "patrole"

Tzw. Ruch Obrony Granic został powołany przez Roberta Bąkiewicza. Na swojej stronie internetowej informuje, że jest "ogólnopolską inicjatywą społeczną", a jego celem jest "obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi". Pod egidą ROG w ostatnich dniach na zachodnich granicach Polski prowadzone są tzw. obywatelskie patrole, które - według organizacji - mają utrudniać nielegalną migrację. Działalność ROG nasiliła się w związku z pojawiającymi się w internecie publikacjami posłów opozycji o przebywających w Polsce migrantach, którzy, według nich, przewożeni są z Niemiec przez tamtejsze służby graniczne niezgodnie z procedurami.

Źródło: PAP/hjzrmb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej