Kreml odpowiada na ultimatum Trumpa. "Rosja potrzebuje czasu"
Oświadczenie prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, który zagroził ostrymi sankcjami wobec partnerów Rosji, są poważne i Rosja potrzebuje czasu, by je przeanalizować - poinformował we wtorek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
2025-07-15, 13:24
Trump grozi Rosji. "Świat zadrżał w oczekiwaniu na konsekwencje"
Dmitrij Pieskow ocenił przy tym, że decyzje podejmowane w Waszyngtonie i Brukseli są postrzeganie przez Ukrainę jako sygnały, by kontynuować wojnę.
Wcześniej wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow oświadczył, że jego kraj jest gotów do negocjacji po ostatnich wypowiedziach Trumpa, w tym jego poniedziałkowej groźbie, że obejmie sankcjami celnymi kraje kupujące rosyjskie towary, jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie wojny na Ukrainie. Zaznaczył jednak, że Moskwa nie ugnie się przed ultimatum.
Głos na temat gróźb Trumpa zabrał we wtorek również zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji, były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Określił je mianem "teatralnego ultimatum". "Świat zadrżał w oczekiwaniu na konsekwencje. Wojownicza Europa była rozczarowana, a Rosja się nie przejęła" – taki ironiczny wpis zamieścił na X.
Jak przekazał agencji Reutera przedstawiciel Białego Domu, Trump miałby nałożyć 100-procentowe cła na Rosję i sankcje wtórne na kraje, które kupują ropę z Rosji.
Czytaj także:
- Słowacja zablokuje sankcje na Rosję? Chce gwarancji Komisji Europejskiej
- "Broń dalekiego zasięgu jest kluczem". Wojskowy ma pięć rad dla Polski
- Grok w Pentagonie. Lukratywny kontrakt dla firmy Elona Muska
Źródła: Polskie Radio/PAP/mg