Donald Tusk po powrocie Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. "No i wylądował"

Donald Tusk oglądał lądowanie polskiego astronauty

Premier oglądał powrót Polaka na Ziemię na żywo przed telewizorem. - No, Bogu dzięki. Chyba wszystko okej - mówił Donald Tusk po tym, jak kapsuła Dragon ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim wylądowała w Oceanie Spokojnym. 

Załoga misji Ax-4 wodowała u wybrzeży Kalifornii. W kapsule Dragon wróciła z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdzie przez ponad dwa tygodnie prowadziła eksperymenty naukowe. Razem ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim w misji brało udział jeszcze troje astronautów. Powrót na Ziemię trwał 22 godziny. Po wejściu w atmosferę kontakt z Dragonem był niemożliwy przez kilka minut - od ok. 11.18 do ok. 11.25 czasu polskiego. Te trudności z komunikacją były spowodowane zakłóceniami wywołanymi przez plazmę (zjonizowaną materię, której wiele cząstek jest naładowanych elektrycznie).

Co czeka Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego? 

Zaraz po tym, jak kapsuła Dragon zetknęła się z powierzchnią oceanu, z wody podjęły ją łodzie ratownicze. Następnie dostarczono ją na pokład statku MV Shannon firmy SpaceX. Tam załoga mogła opuścić kapsułę. 

W pierwszej kolejności astronautów czeka transport na ląd. Później Sławosz Uznański-Wiśniewski poleci samolotem do Kolonii, a konkretnie do Niemieckiego Centrum Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej. Po powrocie astronautów analizowane będą dane z ich osobistych dozymetrów, przeprowadzone zostaną także testy sensoryczne. Następnie zaplanowane zostaną indywidualne plany rehabilitacji każdego członka misji. Dzień po powrocie astronauci rozpoczną intensywne ćwiczenia fizyczne. Rehabilitacja potrwa co najmniej 45 dni.

• Polak w kosmosie. Szeptycki: inwestycja w naukę przynosi zyski
• Sławosz Uznański-Wiśniewski wraca na Ziemię. Powrót misji Axiom 4 [NA ŻYWO]
• Polski astronauta w drodze na Ziemię. Jak wygląda powrót z kosmosu?

Źródło: PAP/X/egz