Marsz "Stop imigracji" i protest przeciw rasizmowi. Doszło do incydentów. Nowy komunikat
Zakończył się marsz "Stop imigracji" oraz kontrmanifestacja przeciw rasizmowi w centrum Warszawy. Około godz. 12 funkcjonariusze utworzyli kordon, aby rozdzielić dwie sobie grupy. Poza utarczkami słownymi nie doszło do poważnych incydentów.
2025-07-19, 16:08
Marsz "Stop imigracji" i kontrmanifestacja. Nowy komunikat policji
Policja po godz. 15 podsumowała sobotnie demonstracje. Jak podała KSP, aby zapobiec naruszeniom ładu i porządku publicznego policjanci oddzielali kordonem grupy o odmiennych poglądach. Na miejscu pracowali policjanci z Zespołu Antykonfliktowego, którzy - jak czytamy w komunikacie - łagodzili emocje wśród uczestników zgromadzenia.
Podczas zgromadzenia w okolicy Pasażu Wisławy Szymborskiej policjanci podjęli interwencję wobec grupy osób, która próbowała zakłócić jego przebieg. Dochodziło również do utarczek słownych pomiędzy skonfliktowanymi ze sobą stronami.
Funkcjonariusze przypomnieli, że zakończenie zgromadzeń nie oznacza końca pracy dla policjantów. "Monitorujemy drogi odejścia uczestników zgromadzeń, tak, aby zapewnić wszystkim bezpieczeństwo" - zapewniła stołeczna policja.
Konfederacja i kibice nie chcą migrantów
Pierwsza z sobotnich demonstracji pod hasłem "Stop Migracji" została organizowana przez Konfederację, podobne wydarzenia odbyły się łącznie w niemal stu innych miastach. Według Konfederacji ma być to wyraz sprzeciwu przeciwko "podrzucaniu" migrantów do Polski przez granicę z Niemcami, na której od 7 lipca obowiązują tymczasowe kontrole. Według danych MSWiA od 7 do 16 lipca przeprowadzono tam i na granicy z Litwą ponad 164 tysiące kontroli.
Posłuchaj
Drugim wydarzeniem była kontrmanifestacja środowisk antyfaszystowskich przeciw rasizmowi, którą zorganizowano w okolicy ronda Dmowskiego. - Dzisiaj migranci to są nasi koledzy z pracy. Należy im się szacunek, solidarność i nasze wsparcie - mówił Filip Ilkowski, pomysłodawca marszu, działacz stowarzyszenia "Zjednoczeni przeciwko rasizmowi". Demonstranci mieli transparenty z takimi hasłami jak "Uchodźcy są mile widziani" czy "Stop faszyzmowi, segregacji i szczuciu na uchodźców".
- Pracujemy od lat z uchodźcami. Nigdy nikt z nas nie doznał niebezpiecznego, agresywnego gestu ze strony uchodźcy - mówiła Urszula Wolfram z Podlaskiego Pogotowia Humanitarnego. Podobne manifestacje przeciw rasizmowi odbyły się w kilkunastu innych miastach Polski.
Czytaj także:
- Zatonął statek u wybrzeży Grecji. Ratował nielegalnych migrantów
- Biskup Zadarko przypomina: chrześcijaństwo polega na budowaniu wspólnoty z obcymi
- Polska deportuje kolejnych migrantów. Rzecznik rządu ujawnia szczegóły
Źródła: PolskieRadio24.pl/Polskie Radio