Donald Trump znów szokuje. Pokazał "aresztowanie" Obamy
Donald Trump zamieścił nowe nagranie na platformie Truth Social. Jest to kolejny materiał wygenerowany przez sztuczną inteligencję. Widać na nim polityków z USA, którzy powtarzają zdanie "Nikt nie stoi ponad prawem". Punktem kulminacyjnym jest wygenerowana scena "aresztowania" Baracka Obamy przez FBI.
2025-07-21, 13:26
Barack Obama "aresztowany". Donald Trump publikuje nagranie AI
Prezydent USA zamieścił nagranie w poniedziałek. Początkowe sceny to kompilacja prawdziwych wypowiedzi polityków. Wszyscy powtarzają jak mantrę słowa: "No one is above the law" ("Nikt nie stoi ponad prawem"). Jako pierwszy występuje były prezydent Barack Obama, po nim są kolejni, m.in. Nancy Pelosi i Joe Biden.
Kolejne sceny są już wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Widać na nich jak Donald Trump siedzi wraz z Barackiem Obamą w Gabinecie Owalnym w Białym Domu. W pewnym momencie do akcji wkraczają agenci FBI, którzy przewracają byłego prezydenta USA na ziemię i zakuwają go w kajdanki. Wszystko ku radości Trumpa, który nie kryje uśmiechu.
"Y.M.C.A.", czyli hit ruchu MAGA. Trump nie wie, do czego tańczy?
Kolejna scena (wygenerowana przez AI) przedstawia Baracka Obamę siedzącego samotnie w celi. Ma na sobie charakterystyczny więzienny strój w kolorze pomarańczowym. Jest wyraźnie przygnębiony. Jako podkład muzyczny Trump wybrał swoisty hymn wieców wyborczych - utwór "Y.M.C.A." grupy Village People z 1978 roku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że piosenka ta była przebojem środowisk LGBTQ w latach 80. Jak powszechnie wiadomo, amerykański przywódca stawia raczej na konserwatywne wartości.
Skrót Y.M.C.A. oznaczał Young Men′s Christian Association. Mimo że pierwotnie odnosił się do popularnej organizacji skupiającej młodych chrześcijańskich mężczyzn, to było to zawoalowane odniesienie do miejsca spotkań homoseksualnej młodzieży.
Donald Trump nie poinformował, że zamieszczone przez niego nagranie zostało w znacznej części wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Takie działanie może doprowadzić do poważnych konsekwencji - okłamywania niczego nieświadomej opinii publicznej czy szerzenia fake newsów na niespotykaną dotąd skalę. A prezydent USA swoją pozycją tylko legitymizuje takie działanie.
Czytaj także:
- Donald Trump myśli, że jest Supermanem. "Mistrz kiczu i iluzji"
- Amerykanie odwracają się od Trumpa? "Posunął się za daleko"
Źródło: PolskieRadio24.pl/pb