Gorzki smak cukru. Ty kupujesz na promocji, rolnicy bankrutują
Każdy kilogram cukru kupiony w promocji za 1,49 zł to widmo straty ponad złotówki dla polskiego producenta. Rekordowo niskie ceny w sklepach, które cieszą konsumentów robiących przetwory, dla cukrowni i rolników oznaczają widmo bankructwa. Wyjaśniamy, dlaczego słodka okazja w markecie to gorzka pigułka dla całej branży, a jej skutki wkrótce możemy odczuć wszyscy.
2025-07-21, 15:14
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W sklepach cukier dostępny jest w promocjach zbijających jego cenę do 1,49 zł za kilogram. Tymczasem wyprodukowanie kilograma cukru to koszt 2,52 zł
- Cukrownie muszą sprzedawać cukier poniżej kosztów produkcji, bo muszą zwolnić miejsce na tegoroczną produkcję. Dodatkowym problemem jest fakt, że w tym roku sprzedawany jest cukier ze zbiorów z 2024, którego cena była ustalana przed wyborami parlamentarnymi
- Niskie ceny cukru i skupu buraków oraz zagrożenie konkurencją z zagranicy sprawiają, że pojawia się ryzyko katastrofy na polskim rynku cukru
Cukier nie krzepi producentów
Regularna cena cukru w większości sklepów to 2,99 zł, czasem nieco drożej, czasem nieco mniej. Duże sieci handlowe często robią też promocje typu 5+5 i cena za kilogram spada do 1,49 zł. To opłacalne rozwiązanie dla każdego, kto właśnie robi przetwory korzystając z sezonu na owoce.
Tymczasem jeszcze niedawno cukier w sklepach kosztował 7 zł za kilogram. A cukrownie skupowały buraki cukrowe za duże pieniądze, co teraz odbija się, jak zauważa "Gazeta Wyborcza" na ich wynikach finansowych.
Szybki quiz: co wiesz o cukrze?
1. Z jakiej rośliny produkuje się większość cukru w Polsce?
2. Ile łyżeczek cukru znajduje się w jednej puszce (330ml) popularnego napoju typu cola?
3. Który kraj jest największym producentem cukru na świecie?
W sklepach mamy teraz cukier z buraków skupionych jesienią 2024 roku. Cenę ich skupu ustalano we wrześniu 2023 roku, a więc przed wyborami parlamentarnymi. Nic więc dziwnego, że cena tak była wysoka - płacono za tonę buraków między 50 a 57 euro.
Cenę skupu podbiły nie tylko kwestie wyborcze, ale także wciąż wówczas jeszcze wpływające na łańcuch dostaw skutki pandemii i zerwania różnych procesów logistycznych.
W następnym roku cena skupów obniżyła się do 40 euro, w tym już spadła do 30 euro za tonę. Co nie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że cukrownie są na skraju załamania musząc sprzedawać cukier ze stratą. Koszt wytworzenia kilograma cukru sięga obecnie bowiem 2,52 zł. Sprzedaż w cenie poniżej tej kwoty jest pewną stratą.
🌾 Droga cukru: od pola do twojej szafki
Zanim cukier trafi do sklepu, przechodzi długą i kosztowną drogę:
👨🌾 Rolnik: Uprawia buraki, ponosząc koszty nasion, nawozów, pracy i maszyn. Sprzedaje buraki do cukrowni.
🏭 Cukrownia: Płaci rolnikowi, transportuje buraki, a następnie w skomplikowanym procesie technologicznym (płukanie, krojenie, ekstrakcja, krystalizacja) wytwarza z nich cukier. Ponosi ogromne koszty energii i pracy. Tutaj koszt wytworzenia 1 kg to 2,52 zł.
🚚 Dystrybucja: Cukrownia sprzedaje cukier (często ze stratą) do sieci handlowych.
🛒 Sklep: Ustala cenę na półce. Często używa cukru jako "wabika" na klientów, sprzedając go w promocji poniżej kosztów zakupu, by przyciągnąć ich do sklepu na inne, droższe zakupy.
Rolnicy grożą protestami
- W tym roku nie mówimy w ogóle o zysku, chcemy przetrwać. I pewnie jeszcze podpiszemy umowy z cukrownią na przyszły rok, licząc na odbicie rynku. W umowie mamy zapis, że jeśli cena cukru przekroczy 500 euro, to cukrownia wypłaci nam dodatki. Trzy lata temu sprzedawaliśmy buraki po 51 euro za tonę, teraz po 30. Do tego pszenica tanieje, rzepak jest bardzo tani, nastroje na wsi robią się nieciekawe - powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z rolników uprawiających buraki cukrowe.
Rolnicy boją się też konkurencji cukru trzcinowego z krajów Mercosur (Ameryki Południowej) czy buraczanego z Ukrainy. W efekcie zastanawiają się nie tylko nad porzucaniem upraw buraka cukrowego, ale też nad protestami.
🏭 Polska cukrem stoi. Jesteśmy europejską potęgą
Mało kto zdaje sobie sprawę, że Polska jest jednym z największych producentów cukru w całej Unii Europejskiej. Nasz klimat i gleby sprzyjają uprawie buraka cukrowego, a polskie cukrownie (takie jak te należące do Krajowej Grupy Spożywczej) to często jedni z największych pracodawców w swoich regionach. Załamanie tego rynku to nie tylko problem rolników, ale cios w ważną gałąź polskiego przemysłu spożywczego i bezpieczeństwo żywnościowe kraju.
Cukrownie z kolei obawiają się plajty. Obecnie sprzedają cukier znacząco poniżej kosztów wytwarzania. Wpływ na to ma nie tylko kwestia tego, że wyprodukowano dużo cukru i zrobiono to drogo z uwagi na przeszłe ceny surowca. Zmieniły się też okoliczności na rynku światowym. Ceny spadły z 800 do poniżej 500 euro za tonę, a światowy rynek cukru notuje nadwyżki, więc na spadek cen nie ma co liczyć.
Jeżeli sytuacja się utrzyma, skutki dla rolników i cukrowni mogą być katastrofalne. Warto jednak zauważyć, że cena cukru na rynku światowym wciąż jest znacząco wyższa niż w kwietniu 2020, gdy odnotowała pandemiczny dołek i wynosiła ok. 223 euro za tonę.
Czytaj także:
- Cukier rekordowo potaniał, jajka i masło drogie jak nigdy. Tak urosła nam inflacja
- Kiedyś było taniej? Ceny teraz i za PRL
- Anomalie pogodowe dotarły do sklepów. "Trendy, które będą się powtarzać"
Źródło: Gazeta Wyborcza/Andrzej Mandel