Hołownia mówił o "zamachu stanu". Fantazje czy polityczna gra?

- Szymon Hołownia prowadzi tutaj taką polityczną grę, bo gdyby rzeczywiście był zaniepokojony tymi sygnałami o zamachu stanu, to mówiłby o tym nie w Polsacie, nie w telewizji, tylko sam by poszedł do prokuratury - mówił w Polskim Radiu 24 Artur Bratkiewicz z "Rzeczpospolitej", komentując wypowiedź marszałka Szymona Hołowni o "zamachu stanu". Prof. Andrzej Zybała stwierdził z kolei, że być może cała sprawa "jest oparta na fantazjach Hołowni".

2025-07-26, 13:20

Hołownia mówił o "zamachu stanu". Fantazje czy polityczna gra?
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w Sejmie w Warszawie w ostatnim dniu posiedzenia. Foto: PAP/Radek Pietruszka
  • Gośćmi Kamila Szewczyka w audycji "Gra o Pałac" (sobota, 26.07, godz. 11:06) byli: prof. Andrzej Zybała (politolog, SGH) i Artur Bartkiewicz ("Rzeczpospolita").

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w piątek w Polsat News powiedział, że wielokrotnie sugerowano mu, aby opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na Prezydenta RP i dokonał w ten sposób "zamachu stanu". Pytany, kto składał mu te propozycje, mówił o ludziach, którym "nie podobał się wynik wyborów prezydenckich".

Słowa marszałka są szeroko komentowane przez polityków różnych opcji. Wniosek dowodowy do prokuratury złożył w tej sprawie prawnik Ordo Iuris Bartosz Lewandowski.

Posłuchaj

Prof. Andrzej Zybała (politolog, SGH) i Artur Bartkiewicz ("Rzeczpospolita") gośćmi Kamila Szewczyka (Gra o Pałac) 50:30
+
Dodaj do playlisty

"Niestandardowe ruchy"

O ten temat pytani byli w sobotę goście programu "Gra o Pałac" w Polskim Radiu 24. Prof. Andrzej Zybała powiedział, że "nie mamy zbyt wielu danych, żeby precyzyjnie opisać to, co marszałek Hołownia przedstawił". - Kto, dlaczego miałby go skłaniać do takiego niebezpiecznego ruchu? Natomiast zastanawiam się, czy to jest w ogóle oparte w realiach, czy być może to jest jednak oparte na fantazjach marszałka Hołowni? On od jakiegoś czasu wykonuje dosyć dziwne, niestandardowe ruchy, zachowania i w tym kontekście to widzę - stwierdził.

Politolog przyznał, że może też chodzić o kwestie osobiste marszałka Hołowni. - Po jego potężnej, miażdżącej, upokarzającej w zasadzie porażce w wyborach prezydenckich, on chce jakoś odkuć się. Czy może też właśnie przemęczenie? Brak pomysłu konstruktywnego i jakieś rozpaczliwe ruchy, żeby pozostać na powierzchni życia politycznego? No takimi kategoriami trochę psychiatryczno-psychologicznymi należałoby to komentować - ocenił.

"Polityczna gra Hołowni"

Artur Bartkiewicz nie wierzy, aby Szymon Hołownia na tym etapie chciał ujawnić osoby z kręgu koalicji rządzącej, które mogły go namawiać do takich działań. - Bo samo przygotowanie zamachu stanu, jeżeli tak zostałoby to zakwalifikowane, jest już w polskim prawie karalne. To bardzo poważne przestępstwo. Szymon Hołownia prowadzi tutaj taką polityczną grę, bo gdyby rzeczywiście był zaniepokojony tymi sygnałami o zamachu stanu, to mówiłby o tym nie w Polsacie, nie w telewizji, tylko sam by poszedł do prokuratury - podkreślił dziennikarz "Rzeczpospolitej".

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 "tu bardziej chodzi o polityczną grę, osłabienie Donalda Tuska". - Być może chodzi też o to, żeby wymusić na Koalicji Obywatelskiej, Donaldzie Tusku posadę wicepremiera dla Polski 2050 w momencie zmiany marszałka Sejmu, bo Polska 2050 w czasie rekonstrukcji mówiła, że na pewno w listopadzie dostanie tekę wicepremiera za to, że Szymon Hołownia ustąpi ze stanowiska marszałka Sejmu, o tym nie ma słowa w umowie koalicyjnej. Natomiast rzecznik rządu Adam Szłapka, pytany już po rekonstrukcji, czy rzeczywiście tak będzie, już tak jednoznacznie się nie wypowiadał, więc tutaj toczy się jakaś gra - podkreślił.

Źródło: Polskie Radio 24/paw

Polecane

Wróć do strony głównej