Izraelski minister twierdzi, że w Gazie nie ma głodu. Tymczasem ONZ bije na alarm
Izraelski minister spraw zagranicznych Gideon Saar stwierdził, że sytuacja humanitarna w Strefie Gazy jest poważna, ale mówienie o głodzie jest kłamstwem - przekazała Agencja Reutera. Tymczasem eksperci ONZ ostrzegają przed katastrofą humanitarną i rosnącym niedożywieniem wśród Palestyńczyków.
2025-07-29, 12:49
Dziesięciogodzinne rozejmy. Negocjacje zostały przerwane
Saar poinformował we wtorek, że izraelskie operacje zbrojne w Strefie Gazy są skuteczne, ale nie jest to jedyna opcja. Zapewnił, że Tel Awiw pozostaje gotowy do podjęcia działań dyplomatycznych. Egipt i Katar, które pośredniczą w negocjacjach dotyczących zawieszenia broni w Strefie Gazy, przekazały o postępach w rozmowach. Jednak ostatnia runda negocjacji w Dosze została przerwana w ubiegłym tygodniu bez porozumienia pomiędzy Hamasem a Izraelem.
W poniedziałek, po ogłoszeniu dziesięciogodzinnych rozejmów na terenie półenklawy, samoloty z Jordanii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich zrzuciły z powietrza pomoc humanitarną. Jednak w opinii wielu ekspertów takie zrzuty są niebezpieczne i mało efektywne. 17 ton zrzuconej w ten sposób pomocy to mniej, niż może pomieścić pojedyncza ciężarówka. Ponadto pojemniki z żywnością spadają na ludzi, o co nietrudno w sytuacji, gdy większość mieszkańców Strefy Gazy jest stłoczona na obszarze, który nie przekracza 12 proc. jej terytorium.
ONZ: Gazie grozi katastrofa humanitarna
Światowe agencje i media podkreślają, że decyzja władz Izraela o przerwach w walkach oraz wznowieniu dostaw pomocy humanitarnej do Strefy Gazy zapadła pod presją ze strony licznych organizacji, które ostrzegały przed zbliżającą się katastrofą humanitarną, w szczególności przed głodem.
Światowy Program Żywnościowy (WFP), agencja ONZ zajmująca się zwalczaniem głodu, poinformował 26 lipca, że prawie jedna trzecia mieszkańców Strefy Gazy pozostaje bez jedzenia przez całe dnie. WFP zaalarmował, że pogłębia się problem niedożywienia, a 90 tys. kobiet i dzieci pilnie potrzebuje leczenia. Agencje ONZ szacują, że aby zaspokoić potrzeby zamieszkałej przez 2 mln ludzi Strefy Gazy, powinno do niej codziennie wjeżdżać co najmniej 500 ciężarówek z pomocą.
Czytaj także:
- Zełenski reaguje na ultimatum Trumpa. "Niezwykle ważne"
- Rosyjski okręt wpłynął na wody terytorialne Estonii. "Niedopuszczalny incydent"
- Kontynenty wysychają w zawrotnym tempie. Naukowcy biją na alarm
Źródło: PAP