Bodnar ujawnia kulisy sporu z Hołownią. "Walenie głową w mur"
Izabela Bodnar w opublikowanych wiadomościach zarzuca ugrupowaniu Szymona Hołowni brak chęci weryfikacji wyborczych nieprawidłowości. Posłanka podkreśla, że chodziło jej jedynie o sprawdzenie poprawności liczenia głosów, nie o "skręcanie wyborów".
2025-07-30, 10:19
Izabela Bodnar opublikowała wiadomości z Hołownią
Izabela Bodnar poinformowała, że jeszcze na kilka dni przed odejściem apelowała i prosiła pozostałych posłów z Polski 2050 o czas na sprawdzenie nieprawidłowości w wyborach. "Ale to było jak walenie głową w mur. Nie wiem, kto wmówił Szymonowi, że to oznacza "zamach stanu", ani kto mu dał prawo do jednoosobowego, definitywnego stwierdzenia, że wszystko było dobrze i demokratycznie" - napisała w serwisie X.
W prywatnych wiadomościach, które opublikowała, wskazuje, że nie chodziło jej o "skręcanie wyborów". "Jaki jest problem w zweryfikowaniu stanu faktycznego, czyli sprawdzeniu, czy dobrze wszystko przeliczone? Hello!" - czytamy.
W kolejnych wiadomościach Bodnar zaznaczyła, że nie buduje mitu o sfałszowanych wyborach. "Uważam, żeby obywatele czuli, że ich głosy poszły tam, gdzie chcieli, powinno się to zweryfikować. Tyle. Skąd teoria o sfałszowanych wyborach? Po prostu weryfikacja nieprawidłowości. Oczywista sprawa... czemu my w ogóle o tym dyskutujemy?" - zastanawiała się. Posłanka zwróciła się także do pozostałych członków grupy "parlamentarzyści", gdzie podkreśliła, że jest w polityce dla swoich dzieci, a nie dla "stołka za kilkanaście tysięcy na miesiąc".
Głosy, które trzeba było przeliczyć. Kulisy odejścia Bodnar z Polski 2050
"Wybaczcie, ale dla mnie była i jest najważniejsza demokracja w Polsce. Byliśmy na najlepszej drodze, drugi kraj na świecie, który najszybciej się rozwijał po Chinach. O tym mówiłam w Sejmie. Patrzę na sytuację w Polsce trochę inaczej, trochę z perspektywy "helikopter view" i jedyne, co leży mi na sercu, to żebyśmy nie żyli w kraju, który zapomniał o naszej historii, naszych dokonaniach przez ostatnie 30 lat" - dodała. "Jak wróci PiS (choć niektórzy u nas zdają się bagatelizować), to będzie odwrót od Europy, marazm i prawdopodobnie dogadywanie się z Moskwą. Dlatego tak bardzo apeluję do Was, do władz partii i jej członków, o zmianę perspektywy myślenia" - kontynuowała. Nie ujawniła jednak odpowiedzi na jej apel.
Demokracja czy lojalność partyjna? Bodnar ostro o działaniach Polski 2050
8 lipca Izabela Bodnar poinformowała za pośrednictwem X o swoim odejściu z klubu Polska 2050. "Decyzja ta, choć niełatwa, dojrzewała we mnie od dłuższego czasu. Polityka prowadzona przez liderów Polski 2050, stoi w dużej rozbieżności z wartościami jakie mi przyświecają, z jakimi szliśmy do wyborów. Opiera się ona, w moim odczuciu, na z natury błędnej strategii" - tłumaczyła. Podkreśliła, że nie nie może zaakceptować sytuacji, "w której Polska 2050, będąc częścią rządzącej koalicji, podejmuje działania osłabiające jej jedność i skuteczność. Swoje cele stawia na pierwszym planie, zamiast grać zespołowo" - wyjaśniła.
- Onet: sondaż zaufania do polityków. Nowy lider i kłopoty Hołowni
- Zgrzyt w koalicji ws. kandydata na szefa NIK. "Falstart, jesteśmy zaskoczeni"
- Kaczyński o odwołaniu Świrskiego: bezprawna operacja
Źródło: Polskie Radio/nł