Zamieszki w Angoli. Są ofiary, tysiące aresztowanych. Chodzi o ceny paliwa
Po decyzji rządu Angoli o podniesieniu cen paliwa, w kraju wybuchły krwawe zamieszki. Do tej pory zginęły w nich 22 osoby, niemal 200 odniosło obrażenia, a tysiące zostało aresztowanych.
2025-07-30, 19:47
Ceny paliwa poszły w górę. Ludzie wyszli na ulicę
Po wprowadzeniu podwyżek cen paliwa taksówkarze ogłosili trzydniowy strajk. Następnie przerodził się on w masowe demonstracje, w których udział brały tysiące ludzi. W poniedziałek i wtorek w stolicy kraju, Luandzie, miały miejsce przypadki rabowania sklepów.
W środę minister spraw wewnętrznych tego kraju Manuel Homem poinformował, że od poniedziałku w związku z zamieszkami zginęły 22 osoby, w tym jeden policjant. Rannych zostało też 197 osób. Policja zatrzymała 1,2 tys. osób.
W środę, jak przekazał minister, przywrócono spokój w stolicy, jednak sklepy i firmy są zamknięte. Ceny paliw wzrosły 1 lipca z 0,33 dolara do 0,43 dolara za litr. Spowodowało to znaczące pogorszenie sytuacji ubogich mieszkańców kraju.
"Ludzie mają dość"
- Kwestia cen paliw ponownie rozpaliła powszechne niezadowolenie społeczne… Ludzie mają dość. Panuje głód, a biedni stają się coraz bardziej nieszczęśliwi - mówiła w rozmowie z BBC lokalna aktywistka Laura Macedo.
Oczywiście wyższe ceny paliwa przełożyły się na wzrost cen pozostałych produktów, co tylko spotęgowało efekt. Prezydent Angoli João Lourenço stwierdził, że celem demonstrantów jest osłabienie rządu.
- Nawet po podwyżce cena oleju napędowego w Angoli utrzymuje się na poziomie około 40 centów amerykańskich za litr, a na świecie nie ma wielu krajów, w których ceny są tak niskie - tłumaczył w wywiadzie dla CNN Porugal.
Minimalne wynagrodzenie w Angoli wynosi 70 tys. kwanza, czyli w przeliczeniu niespełna 284 zł. Prezydent obiecał podnieść tę kwotę do 100 tys. kwanza, jednak jak do tej pory nie zostało to spełnione.
- Starcia z policją w Belgradzie. 140 tys. demonstrantów domagało się dymisji rządu
- Rozruchy w Los Angeles, Trump wysyła wojsko. "To będzie skuteczne"
- Zamieszki w Kalifornii. "Trump chce pokazać, że jest jak szeryf"
Źródło: BBC/egz