Starcia z policją w Belgradzie. 140 tys. demonstrantów domagało się dymisji rządu

140 tysięcy osób wyszło na ulice Belgradu, domagając się przyspieszonych wyborów parlamentarnych i ustąpienia prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia. Doszło do starć z policją, gdy uczestnicy protestu zaczęli rzucać w funkcjonariuszy racami i butelkami. Policjanci odpowiedzieli użyciem gazu pieprzowego.

2025-06-29, 06:28

Starcia z policją w Belgradzie. 140 tys. demonstrantów domagało się dymisji rządu
Starcia z policją w Belgradzie. Foto: OLIVER BUNIC/AFP/East News

Zamieszki w Belgradzie

Do starć doszło w kilku punktach położonych w centrum serbskiej stolicy, m.in. przed kościołem świętego Marka, położonym przy siedzibie parlamentu Serbii. Nastąpiły one po tym, gdy studenci ogłosili zakończenie kilkudziesięciotysięcznej manifestacji, podczas której domagano się rozpisania przedterminowych wyborów.  

Organizatorzy dali władzy czas do godz. 21 w sobotę na podjęcie decyzji. Po odrzuceniu ultimatum przez prezydenta Aleksandara Vuczicia uznali, że rząd "stracił legitymację". Kierowana przez niego koalicja dysponuje 156 z 250 miejsc w parlamencie.

Protestujący chcą przyśpieszonych wyborów

Masowe protesty w Serbii organizowane są od listopada. Serbowie uważają, że władze nie wzięły odpowiedzialności za katastrofę budowalną na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie, w której zginęło 15 osób, a kolejna zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych ran. Podczas protestów, organizowanych od grudnia przez studentów, obywatele skandują hasła związane z demokratyzacją systemu oraz wzmocnieniem instytucji państwa.

REKLAMA

Minister spraw wewnętrznych Serbii Ivica Daczić potępił ataki demonstrantów na służby porządkowe i zapowiedział "podjęcie wszelkich środków w celu przywrócenia porządku publicznego". 

Sobotnia demonstracja zorganizowana została w Dzień Świętego Wita, który upamiętnia bitwę na Kosowym Polu w 1389 roku z Turkami Osmańskimi.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/PAP 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej