Powstańczy patrol "Agatona" w drodze do Śródmieścia. Jak powstało słynne zdjęcie?

Fotografia przedstawiająca patrol prowadzony przez Stanisława Jankowskiego "Agatona" wykonana została prawdopodobnie 3 sierpnia 1944 roku. Autorem zdjęcia jest Stefan Bałuk, fotograf, cichociemny, powstaniec warszawski, zastępca "Agatona".

2025-08-03, 08:01

Powstańczy patrol "Agatona" w drodze do Śródmieścia. Jak powstało słynne zdjęcie?
"Agaton" wraz z kilkoma podwładnymi idą w stronę Śródmieścia podczas powstania warszawskiego. Fragment fotografii autorstwa Stefana Bałuka. Foto: PAP/Alamy

Ludzie "Agatona"

Zdjęcie przedstawia kolejno: na czele patrolu Stanisława Jankowskiego "Agatona" (1911-2002) - oficera Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, cichociemnego, akowca, po upadku powstania adiutanta generała Tadeusza Bora-Komorowskiego, z zawodu architekta i urbanistę, który od 1946 roku brał udział w odbudowie zrujnowanej Warszawy - następnie Witolda Ambrożewicza "Witka" (1925-1980), Kazimierza Piechotkę "Macieja" (1919-2010), Leona Putowskiego "Pakulskiego" (1912-1999) oraz Wojciecha Bernatowicza "Marka" (1914-1944).

Miejsce, w którym wykonano zdjęcie, już nie istnieje. To plac Kazimierza Wielkiego, przy którym do czasów II wojny światowej mieściła się ogromna hala targowa. Utworzono go w XIX wieku w Warszawie między ulicami Pańską, Wronią, Srebrną i Miedzianą. Po 1945 roku, podobnie jak niemal wszędzie w lewobrzeżnej części stolicy, było tu morze gruzów, a w 1950 roku, zacierając ślady dawnego placu, zbudowano na jego terenie Dom Słowa Polskiego.

Fotografia patrolu "Agatona" zrobiona przez Stefana Bałuka w pierwszych dniach sierpnia 1944 roku. Fot. PAP/Alamy Fotografia patrolu "Agatona" zrobiona przez Stefana Bałuka w pierwszych dniach sierpnia 1944 roku. Fot. PAP/Alamy

Scena rozgrywa się prawdopodobnie 3 sierpnia 1944 roku - tak wynika ze wspomnień samego "Agatona", spisanych po 35 latach (patrz niżej). Żołnierze mijają bramę domu przy placu Kazimierza Wielkiego 8, za nimi kolejno widać numery 10 i 12, zaś w tle, po lewej stronie zdjęcia, zobaczyć można jeszcze budynek przy Wroniej 3.

Obiektyw skierowany jest w kierunku zachodnim, w stronę warszawskiej dzielnicy Wola. 1 sierpnia 1944 roku na tamtejszym cmentarzu ewangelicko-augsburskim przy ulicy Młynarskiej zbiórkę mieli powstańcy z batalionu "Pięść" (oddział Zgrupowania "Radosław"), którego częścią stał się pluton "Agaton", od 2 sierpnia dowodzony przez porucznika Stanisława Jankowskiego.

Aparat jak karabin

Zdjęcie wykonał Stefan Bałuk "Kubuś" (1914–2014), zastępca Stanisława Jankowskiego, oficer akowskiego wywiadu i fotoreporter. Przy użyciu ukrytego sprzętu dokumentował on życie w okupowanej Warszawie jeszcze przed wybuchem powstania, prowadząc rozpoznanie niemieckich umocnień w mieście, a 1 sierpnia stał się jednym z fotografów walczącej stolicy.

Na jego fotografiach zobaczyć możemy m.in. wspomnianą zbiórkę na cmentarzu ewangelicko-augsburskim 1 sierpnia, a następnie reportażowe ujęcia powstańców, barykad oraz zniszczeń na Woli i w Śródmieściu Północnym. Filmy wywoływał w laboratorium stworzonym w mieszkaniu w kamienicy przy ulicy Chłodnej 20.

Przez całe powstanie warszawskie nie rozstawał się z aparatem. "O swoją lajkę i zapas filmów dbał równie jak o stena i magazynki, które dostał w Kampinosie" – wspominał później Stanisław Jankowski.

W momencie wybuchu warszawskiego zrywu Stefan Bałuk miał 40 lat. Ze wszystkich bohaterów tej historii żył najdłużej - zmarł w 2014 roku, dwa tygodnie po setnych urodzinach.

Zbliżenie na powstańczy patrol na pl. Kazimierza Wielkiego. Nie licząc cywili w bramach na fotografii widzimy od prawej: Stanisława Jankowskiego "Agatona", Witolda Ambrożewicza "Witka", Kazimierza Piechotkę "Macieja", Leona Putowskiego "Pakulskiego" i Wojciecha Bernatowicza "Marka". Fot. PAP/Alamy Zbliżenie na powstańczy patrol na pl. Kazimierza Wielkiego. Nie licząc cywili w bramach na fotografii widzimy od prawej: Stanisława Jankowskiego "Agatona", Witolda Ambrożewicza "Witka", Kazimierza Piechotkę "Macieja", Leona Putowskiego "Pakulskiego" i Wojciecha Bernatowicza "Marka". Fot. PAP/Alamy

"Najprawdziwszy patrol z trzeciego dnia powstania"

O okolicznościach powstania słynnego zdjęcia opowiedział sam "Agaton". W wydanym po latach drugim tomie wojennych wspomnień "Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie" napisał:

"Brak było wiadomości ze Śródmieścia. Poszliśmy na dalekie rozpoznanie. Było zbyt wielu ochotników na ten patrol, musiałem wybierać. "Witek", "Jacek", "Pakulski", "Marek", no i naturalnie "Kubuś". Tym razem jako fotoreporter. Narzekał, że nadal brak mu bojowych tematów i robił po drodze okolicznościowe zdjęcia. Na jednym z nich, jakbyśmy pozowali do tematu, "patrol powstańczy na ulicach Warszawy". Jest i biało-czerwona flaga, i opaski na rękawach, i "z bronią w ręku". "Witek" ze swoim bergmanem – nie chciał się chłopak z nim rozstać ani na chwilę – ja z konspiracyjnym wisem w ręku, reszta chłopców z przydzielonymi na ten patrol pistoletami. Może broń nie była nam wtedy w Śródmieściu potrzebna, ale my z bronią w ręku, pod biało-czerwoną flagą, wywieszoną po raz pierwszy od pięciu lat, byliśmy potrzebni. Ludziom stojącym na ulicy, facetowi z mijanej bramy, który w porywie patriotycznych uczuć wręczył mi dobrze już napoczęte pół litra.

Jeszcze nas wtedy ludzie pozdrawiali. Uzbrojeni żołnierze AK jeszcze ludziom dodawali otuchy. Jeszcze i my sami pozowaliśmy do zdjęć powstańczych.

Dziś, po latach, inaczej patrzę na to zdjęcie. Ci młodzi chłopcy – to jest przecież najprawdziwszy patrol z trzeciego dnia powstania, a flaga wywieszona na bramie jest autentycznie biało-czerwona".

***

Zobacz serwis specjalny poświęcony powstaniu warszawskiemu:

***

Źródło: Polskie Radio/Michał Czyżewski

Bibliografia:

Stanisław Jankowski "Agaton", "Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie. Wspomnienia 1939-1946", tom 2, Warszawa 1985

Polecane

Wróć do strony głównej