Przepowiednia o Bitwie Warszawskiej. "Ten wróg chce waszej zagłady"

Bitwa Warszawska z 15 sierpnia 1920 roku ściśle związana jest z kontekstem religijnym – nieprzypadkowo nazywana jest Cudem nad Wisłą. Okazuje się, że na liście "spraw nadprzyrodzonych" dotyczących tej batalii znaleźć można też przepowiednię.

2025-08-06, 07:55

Przepowiednia o Bitwie Warszawskiej. "Ten wróg chce waszej zagłady"
Obrona Płocka 1920. Rekonstrukcja historyczna walk stoczonych w ramach walk na północnym Mazowszu podczas Bitwy Warszawskiej, 2023 r.Foto: Tadeusz Koniarz/REPORTER

Przepowiednia, zatem wypowiedź o rzeczach, które dopiero mają nastąpić, z natury rzeczy należy do spraw pozaracjonalnych. Z perspektywy historycznej można ją traktować opisowo: jako element dziejów myśli społeczno-religijnej, składnik wierzeń, świadectwo swoich czasów.

Do takich świadectw należy m.in. przepowiednia Wandy Malczewskiej dotycząca – jak chcą jej interpretatorzy – bitwy warszawskiej.

Serwis specjalny o wojnie polsko-bolszewickiej w Bitwie Warszawskiej:

src=" //static.prsa.pl/18c6af74-3478-4b75-bc41-37b63c3bea80.file"

Kim była Wanda Malczewska?

Autorka wspomnianej przepowiedni pochodziła z rodu, który wydał ważne w historii polskiej kultury postaci: poetę Antoniego Malczewskiego czy malarza Jacka Malczewskiego. Ten ostatni był bratankiem urodzonej w 1822 roku Wandy.

– Dzisiaj o takich kobietach jak one mówimy w różnym kontekście: singielka, wolontariuszka, społecznica. W kontekście kościelnym natomiast mówimy, że to jest osoba świecka pracująca, zaangażowana dobrowolnie w życie parafii, jakiejś wspólnoty – opowiadała w radiowej audycji o Wandzie Malczewskiej dr Ewa Czaczkowska, historyczka i publicystka.

Jak dodała, w połowie XIX wieku kobiety pochodzące z zubożałych ziemiańskich, miały do wyboru dwie drogi życiowe: zamążpójście albo życie we wspólnocie zakonnej. – Wanda Malczewska nie miała powołania do życia zakonnego, nie wyszła też za mąż. Ale potrafiła uczynić swoje życie pożytecznym dla innych – podkreślała Ewa Czaczkowska.


Posłuchaj

Rocznica śmierci Wandy Malczewskiej. Mówią: Ewy Czaczkowskiej, Mirosław Wąsik i bp Piotr Turzyński. Audycja Sylwii Sułkowskiej z cyklu "Kościół nasz powszedni" (PR., 2022) 23:41
+
Dodaj do playlisty

 

Wśród spraw, którymi zajmowała się Wanda Malczewska, znalazły się m.in. nauka wiejskiej ludności pisania, czytania, historii Polski i religii (rozdawała dzieciom książki zakazane przez carat), a także pomoc chorym i ubogim (skończyła specjalny kurs medyczny). W czasie powstania styczniowego organizowała wraz ze swoją przyjaciółką dwa szpitale polowe. Powstańcy zwali ją: anioł pocieszyciel.

"Powiedzcie to po mojej śmierci"

Według biografów Wandy Malczewskiej ta zaangażowana społecznie i głęboko wierząca kobieta doświadczała od wczesnych swoich lat przeżyć mistycznych, widzeń "oczyma duszy". Dotyczyły one również tego, co dopiero ma nadejść. – Nigdy nie chciała, żeby o tym mówić. Jeżeli zapisywała albo opowiadała coś swojemu kierownikowi duchowemu, to mówiła: Powiedzcie to po mojej śmierci, nie teraz – mówił w archiwalnym radiowym nagraniu bp Piotr Turzyński.

Przepowiednie Wandy Malczewskiej, które miała poznać w trakcie wspomnianych stanów mitycznych, spisał ks. Grzegorz Augustynik, jeden z wychowanków Wandy oraz jej pierwszy biograf. Teksty te wydał w publikacji "Miłość Boga i Ojczyzny okazana w czynach czyli żywot (…) Wandy Justyny Nepomuceny Malczewskiej, jej objawienia i przepowiednie dotyczące Kościoła i Polski" z 1926 roku (30 lat po śmierci mistyczki, 6 lat po Bitwie Warszawskiej).

W książeczce tej znaleźć można m.in. treść przepowiedni z 15 sierpnia 1873 roku.


Czcigodna Służebnica Boża Wanda Malczewska. Fot. Wikimedia/domena publiczna Czcigodna Służebnica Boża Wanda Malczewska. Fot. Wikimedia/domena publiczna

"Odniesiecie zwycięstwo nad wrogiem"

Według ks. Grzegorza Augustynika Wanda Malczewska miała tego sierpniowego dnia – wieczorem, przed ołtarzem Matki Bożej – usłyszeć między innymi następujące słowa:

"Uroczystość dzisiejsza niezadługo stanie się świętem narodowem dla was Polaków, bo w tym dniu odniesiecie świetne zwycięstwo nad wrogiem dążącym do waszej zagłady. To święto powinniście obchodzić ze szczególną okazałością".

Słowa powyższe miały być wygłoszone równo 47 lat przed Bitwą Warszawską, kulminacyjną batalią wojny polsko-bolszewickiej.

Jak chcą biografowie Wandy Malczewskiej, w jej "widzeniach duszy" sprawy religijne często łączyły się z narodowymi. Blisko tu było do mesjanizmu  romantycznego z ducha przekonania, że Polska niczym Chrystus po wielu cierpieniach otrzyma zasłużoną nagrodę. Zmartwychwstanie.

W jednym z widzeń Wanda Malczewska miała usłyszeć, że jej ojczyzna "będzie wskrzeszona". W innym, że kiedy Polska "otrzyma niepodległość, niedługo powstaną przeciwko niej dawni gnębiciele, aby ją zdusić, ale młoda armia, walcząca w Imię Moje, pokona ich i zmusi do zawarcia pokoju". 


Kościół katolicki dystansuje się do przepowiedni. "Właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzeniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości", uczy wiernych "Katechizm", choć jednocześnie dodaje: "Bóg może objawić przyszłość swoim prorokom lub innym świętym".

Wanda Malczewska – którą Kościół obdarzył w 2006 roku tytuł Służebnicy Bożej, potwierdzając "heroiczność jej cnót" – czeka na proces beatyfikacyjny.

Źródło: Polskie Radio/jp

Alojzy Majewski, "Wanda Malczewska. Widzenia, przepowiednie, upomnienia", Warszawa 1932; Ewa K. Czaczkowska, "Mistyczki. Historie kobiet wybranych", Kraków 2019; "Katechizm Kościoła katolickiego"; "Wanda Malczewska – mistyczka, która przepowiedziała Cud nad Wisłą" - dzieje.pl.

Polecane

Wróć do strony głównej