W Chorwacji rośnie niechęć do Polaków. Chodzi o brutalne pobicie
Dwóch obywateli Polski trafiło do aresztu w Chorwacji po tragicznym zdarzeniu w nadmorskiej miejscowości Igrane. Według lokalnych mediów, doszło tam do brutalnego ataku na dwoje mieszkańców, który zakończył się śmiercią jednego z nich i wywołał falę gniewu wśród lokalnej społeczności.
2025-08-12, 09:30
W Igrane doszło do tragicznego incydentu. Mieszkańcy reagują gniewem
Dwóch obywateli Polski zostało aresztowanych w Chorwacji po śmierci 67-letniego mieszkańca miejscowości Igrane na Riwierze Makarskiej. Według chorwackich mediów, mężczyzna zmarł w poniedziałek wieczorem przed swoim domem w wyniku obrażeń odniesionych po pobiciu.
Do zdarzenia miało dojść po tym, jak mężczyzna zwrócił grupie pijanych Polaków uwagę, aby nie hałasowali. Podobne upomnienie miała chwilę później skierować do nich jego 68-letnia siostra. Wówczas - jak opisują lokalne źródła - mężczyźni przeskoczyli mur swojej posesji i weszli na teren rodziny. Najpierw zaatakowali kobietę, a następnie jej brata, który próbował ją obronić.
Gdy 67-latek stracił przytomność, sprawcy mieli próbować udzielić mu pomocy. Wezwane pogotowie nie zdołało jednak uratować jego życia.
Protesty mieszkańców i wrogie napisy na domu Polaków
Sprawa wstrząsnęła niewielką nadmorską miejscowością. Według relacji chorwackich mediów, dom należący do podejrzanych został w ostatnich dniach zniszczony przez nieznanych sprawców - na elewacji i szybach pojawiły się napisy w języku angielskim, m.in. "Fuck off polish murderers" ("Od***cie się polscy mordercy").
Polacy mieszkają w Igrane od kilku lat. Lokalne źródła twierdzą, że zakupili tam pięć domów i często wywoływali konflikty z mieszkańcami - zajmując plaże leżakami i hałasując skuterami wodnymi. Obecnie w jednej z nieruchomości przebywają znajomi aresztowanych.
Czytaj także:
- Kreta. Turyści z Polski utknęli na lotnisku. "Próbowano się nas pozbyć"
- Silne trzęsienie ziemi w Turcji. Wstrząs odczuwalny w promieniu 200 kilometrów
- Szkocja. Pożar na wygasłym wulkanie. Ogień i kłęby dymu widoczne w całym mieście
Źródło: Slobodna Dalmacija/nł