Tyle już Świątek zarobiła w Cincinnati. Finał to kolejne miliony

Iga Świątek zmierzy się z Włoszką Jasmine Paolini w finale turnieju WTA 1000 na twardych kortach w amerykańskim Cincinnati. Podczas prestiżowego turnieju rangi WTA 1000  Polka zarobiła już spore pieniądze, a suma może jeszcze znacznie wzrosnąć.

2025-08-18, 12:04

Tyle już Świątek zarobiła w Cincinnati. Finał to kolejne miliony
Iga Świątek ciężko pracuje i zarabia . Foto: Rex Features/East News

Świątek gra w Cincinnati o spore pieniądze

Świątek w półfinale wygrała z Jeleną Rybakiną 7:5, 6:3, choć w 1.secie przegrywała 3:5, to odrobiła straty i zameldowała się w finale.

Awans do półfinału oznaczał dla Świątek 206 100 dolarów premii (około 754 tysięcy PLN). Po triumfie nad Rybakiną na konto Świątek wpłynęło 185 500 dolarów. 

Tyle Iga Świątek zarobiła już w Cincinnati

Teraz Iga Świątek zmierzy się w finale z Jasmine Paolini. Dla zwyciężczyni przygotowano sumę 752 275 dolarów, czyli ponad 2,7 mln zł. Przegrana w finale zainkasuje 400 tysięcy dolarów. 

Dla Świątek, która w lipcu zwyciężyła w wielkoszlemowym Wimbledonie, mecz finałowy w Cincinnati to także starcie o 24. turniejowy triumf, pierwszy w Cincinnati, bo tam jeszcze Polka nie zwyciężała.

Będzie to również mecz o pozycję wiceliderki światowego rankingu. Jeśli wygra, wyprzedzi drugą obecnie Amerykankę Coco Gauff, która z rywalizacji w Cincinnati odpadła w ćwierćfinale. 

Świątek - Paolini w finale turnieju w Cincinnati. Kiedy mecz? O której?

Finał tenisistek z udziałem Igi Świątek i Jasmine Paolini został zaplanowany na noc z poniedziałku 18 sierpnia na wtorek 19 sierpnia. Początek meczu o północy.

To będzie szósty pojedynek Świątek z Paolini. Mająca polskie korzenie Włoszka jeszcze ani razu nie zdołała odnieść zwycięstwa. W tym roku spotkają się po raz drugi, niecałe dwa miesiące temu 24-letnia tenisistka pokonała pięć lat starszą rywalkę w półfinale turnieju w Bad Homburg.

Starcie będzie drugim finałowym meczem tych tenisistek - w zeszłym roku w wielkoszlemowym French Open Polka triumfowała 6:2, 6:1. To był pokaz siły Igi Świątek.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah

Polecane

Wróć do strony głównej