Spotkanie z Trumpem w Waszyngtonie bez Nawrockiego. Prezydent wyjaśnia
Prezydent Karol Nawrocki podkreślił, że w tzw. w koalicji chętnych, której przedstawiciele spotykają się w poniedziałek w Waszyngtonie, Polskę od dłuższego czasu reprezentuje rząd. Dodał, że to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapraszał liderów europejskich na rozmowy w USA.
2025-08-18, 11:54
W poniedziałek prezydent USA Donald Trump spotka się w Białym Domu z prezydentem Ukrainy i grupą przywódców krajów europejskich. Rozmowy mają dotyczyć negocjacji pokojowych z Rosją i gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. W spotkaniu nie będzie uczestniczyć przedstawiciel polskich władz.
Podczas uroczystości powołania swych doradców, prezydent zaznaczył, że w ostatnim tygodniu wziął udział w dwóch rozmowach z prezydentem Trumpem, ale także z liderami europejskimi. Podkreślił, że przedstawił "jasne stanowisko Polski w zakresie braku zaufania do Władimira Putina, braku zaufania do Federacji Rosyjskiej".
W Białym Domu o Ukrainie, bez Polski. Prezydent wyjaśnia
Odnosząc się do poniedziałkowego spotkania "koalicji chętnych" w Waszyngtonie, Nawrocki stwierdził, że w tym formacie od dłuższego czasu Polskę reprezentuje rząd. - To pan prezydent Zełenski zapraszał tych liderów europejskich, którzy mają dzisiaj być w Waszyngtonie. A prezydent Polski jest (...) jedynym liderem państwa dzisiaj w Europie, który na bliskim horyzoncie już 3 września ma spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem - powiedział. Dodał, że podczas spotkania z Trumpem kwestie bezpieczeństwa i pokoju na Ukrainie "będą jednym z bardzo ważnych punktów".
Posłuchaj
Prezydent zapewnił, że jest w kontakcie z premierem Donaldem Tuskiem i rządem. - W kwestiach bezpieczeństwa państwa polskiego i sytuacji międzynarodowej nie ma miejsca i nie ma czasu na pewne polityczne emocje, tylko jest interes państwa polskiego - zaznaczył.
Spotkanie "koalicji chętnych" w Waszyngtonie
Spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim ma rozpocząć się o godzinie 19.00 czasu obowiązującego w Polsce, w Białym Domu. Do obu przywódców dołączą: przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, premierka Włoch Giorgia Meloni oraz prezydent Finlandii Alexander Stubb.
Liderzy mają omówić rezultaty piątkowych rozmów Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem na Alasce, w tym szczegóły wstępnych uzgodnień i rosyjską propozycję zawieszenia broni w zamian za oddanie kontrolowanej przez Ukraińców części obwodu donieckiego. Propozycję tę poparł Trump, rezygnując z żądania bezwarunkowego rozejmu. Zełenski i przywódcy europejscy są zainteresowani przede wszystkim szczegółami na temat gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
"Jestem wdzięczny prezydentowi Trumpowi za zaproszenie" - napisał w mediach społecznościowych Zełenski. Podkreślił, że "wszyscy podzielamy silne pragnienie rychłego i wiarygodnego zakończenia wojny, a pokój musi być trwały" - zaznaczył. "Ukraińcy walczą o swoją ziemię, o swoją niepodległość. Rosja musi zakończyć tę wojnę, którą sama rozpoczęła. I mam nadzieję, że nasza wspólna siła z Ameryką, z naszymi europejskimi przyjaciółmi, zmusi Rosję do prawdziwego pokoju" - dodał Zełenski.
Czytaj także:
- Trump rozmawiał z Nawrockim i Tuskiem po szczycie na Alasce
- Zełenski przybył do Waszyngtonu. "To Rosja musi zakończyć wojnę"
- Trump przed spotkaniem z Zełenskim: nie ma mowy o członkostwie Ukrainy w NATO
Jak powiedział w niedzielę specjalny wysłannik Trumpa ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff, na Alasce Rosja zgodziła się na gwarancje bezpieczeństwa podobne do tych, jakie zawarto w artykule 5. traktatu o NATO. Dodał, że jednym z gwarantów byłyby Stany Zjednoczone. Witkoff stwierdził też, że Putin złagodził stanowisko w kwestiach terytorialnych.
Źródło: Polskie Radio/PAP/mbl