Brak polskiej delegacji w Waszyngtonie. Rzecznik prezydenta zabrał głos

W poniedziałek w Waszyngtonie dojdzie do spotkania Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa, z udziałem części europejskich przywódców, ale bez Polski. Kancelaria Prezydenta wskazała, że priorytetem będzie dla niej zapowiedziana wcześniej wizyta w USA 3 września.

2025-08-18, 11:25

Brak polskiej delegacji w Waszyngtonie. Rzecznik prezydenta zabrał głos
Podczas poniedziałkowych rozmów w Białym Domu zabraknie delegacji z Polski. Foto: PAP/EPA/JIM LO SCALZO

Rozmowy w Waszyngtoni

W stolicy USA najpierw (o godz. 19 czasu w Polsce) dojdzie do spotkania w cztery oczy Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa. Z kolei dwie godziny później do rozmów - dotyczących zawieszenia broni w Ukrainie - przyłączą się europejscy liderzy: prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Włoch Giorgia Meloni, prezydent Finlandii Alexander Stubb, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i sekretarz generalny NATO Mark Rutte.

Leśkiewicz: głos Polski jest słyszalny

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz został zapytany w Polsat News o brak polskiej delegacji w Waszyngtonie. - Nie zgodzę się z tym, że Polska nie reprezentuje stanowiska podczas rozmów, które dzisiaj odbywają się w Waszyngtonie - stwierdził rzecznik. Jednocześnie przypomniał, że prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z prezydentem Donaldem Trumpem, jak i liderami europejskimi tuż przed oraz tuż po spotkaniu prezydenta USA z Władimirem Putinem na Alasce.

- Głos Polski jest słyszalny w kontekście tych rozmów. Ale przede wszystkim będą się one toczyły między prezydentem Trumpem a prezydentem Zełenskim - dodał Leśkiewicz. Przypomniał przy tym, że Karol Nawrocki złoży wizytę w Waszyngtonie 3 września. Wówczas "będzie rozmawiał z prezydentem Trumpem o kwestiach bezpieczeństwa, w tym także kwestiach związanych z Ukrainą".

Bartoszewski: Trump zaprasza, kogo chce

O braku przedstawicieli Polski podczas spotkania w Waszyngtonie, wcześniej na antenie Polsat News mówił również wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski. - Donald Trump zaprasza do Waszyngtonu, kogo chce. Nie zaprosił prezydenta Karola Nawrockiego i premiera Donalda Tuska - stwierdził polityk.

W piątek na Alasce odbył się szczyt Trump-Putin. Prezydent USA ocenił rozmowy jako "konstruktywne", ale po ich zakończeniu nie podano konkretnych uzgodnień. Trump zrelacjonował przebieg szczytu europejskim przywódcom podczas spotkania online; w rozmowie uczestniczył prezydent Zełenski, a Polskę reprezentował prezydent Karol Nawrocki.

Czytaj także:

W niedzielę z kolei doszło do spotkania "koalicji chętnych", podczas którego Polskę reprezentował wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski. W wideokonferencji udział wzięła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz liderzy państw europejskich - premierzy oraz prezydenci. Tematem rozmów były kolejne etapy negocjacji ws. zakończenia wojny w Ukrainie.

Źródła: PAP/Polskie Radio/łl

Polecane

Wróć do strony głównej