Putin mówił o "bezpieczeństwie Ukrainy". Chwalił Trumpa

- Zgadzam się z prezydentem Trumpem, że bezpieczeństwo Ukrainy powinno zostać zapewnione. Naturalnie, jesteśmy gotowi - powiedział Władimir Putin na konferencji prasowej po spotkaniu z Donaldem Trumpem. - Oczekujemy, że Kijów i stolice europejskie, będą podążać konstruktywnie tą ścieżką, i że nie będą przeszkadzać na tej drodze, prowadzić zakulisowych rozmów, torpedować postępów - dodał. 

2025-08-16, 00:45

Putin mówił o "bezpieczeństwie Ukrainy". Chwalił Trumpa
Władimir Putin wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Donaldem Trumpem. Foto: Youtube/The White House

Putin o Ukrainie po rozmowie z Trumpem: musimy usunąć korzenie konfliktu

Rozmowy Trumpa z Putinem w bazie wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce rozpoczęły się o godzinie 11.30 czasu miejscowego, czyli 21.30 czasu obowiązującego w Polsce. Trwały ponad 2,5 godziny. Tak, jak przewidywano nie doszło do przełomu w sprawie Ukrainy.

Rosyjski dyktator stwierdził na wspólnej konferencji prasowej z Trumpem, że "rozmowy przebiegały w konstruktywnej atmosferze wzajemnego szacunku, były wszechstronne i użyteczne". Nie przekazał jednak szczegółów ustaleń. - Widzimy wysiłki administracji (USA), i osobiście prezydenta Trumpa, zmierzające do wsparcia znalezienia rozwiązania konfliktu ukraińskiego. Ten wysiłek na rzecz zrozumienia tej historii jest bardzo cenny - powiedział po spotkaniu z Donaldem Trumpem Władimir Putin.

W sprawie uregulowania konfliktu na Ukrainie, Putin - typowo dla siebie - zasugerował, że winna jest Ukraina i jej zachodni sojusznicy, w tym administracja byłego prezydenta Joe Bidena. Stwierdził też, że Rosja uważała Ukrainę za "naród braterski", i "to, co się dzieje, jest tragedią i straszną raną". - Jesteśmy, jako kraj, zainteresowani zakończeniem tego - dodał. - Jednocześnie, jesteśmy przekonani, że w celu znalezienia trwałego rozwiązania musimy usunąć źródłowe przyczyny tego konfliktu - zaznaczył Putin. Nie sprecyzował, co ma na myśli. 

Putin mówił o "bezpieczeństwie Ukrainy"

Zgodził się z Trumpem, że "bezpieczeństwo Ukrainy powinno zostać zapewnione". - Naturalnie, jesteśmy gotowi. Mam nadzieję, że porozumienie, które osiągnęliśmy, pomoże przybliżyć ten cel i wytyczy ścieżkę w stronę pokoju. Oczekujemy, że Kijów i stolice europejskie, będą podążać konstruktywnie tą ścieżką, i nie będą przeszkadzać, prowadzić zakulisowych rozmów, torpedować postępów - mówił rosyjski dyktator. 

Putin podziękował Trumpowi za "wspólną pracę na rzecz wiarygodnego dialogu". - Cieszę się, że prezydent Stanów Zjednoczonych ma jasne pojęcie tego, co chciałby osiągnąć, dba o dobrobyt swojego narodu, rozumie, że Rosja ma swoje interesy narodowe. Oczekuję, że dzisiejsze porozumienia będą punktem wyjścia nie tylko dla rozwiązania kwestii ukraińskiej, ale także pomogą przywrócić biznesowe, pragmatyczne relacje pomiędzy Rosją a Stanami Zjednoczonymi - mówił Putin.

Czytaj także: 

Putin przyznał także rację słowom Trumpa, że gdyby to on był prezydentem zamiast Joe Bidena, to nie byłoby wojny. - Myślę, że ostatecznie zbudowaliśmy z prezydentem Trumpem bardzo dobry, biznesowy, godny zaufania kontakt. Wierzę, że podążając tą ścieżką, prędzej czy później, dojdziemy do końca konfliktu w Ukrainie - zakończył. 

Donald Trump i Putin nie rozmawiali w cztery oczy. Przywódcy USA towarzyszyli: sekretarz stanu Marco Rubio oraz specjalny wysłannik amerykańskiej administracji do spraw negocjacji ukraińsko - rosyjskich Steve Witkoff - wynikało z informacji rzecznik prasowej Białego Domu Karoline Leavitt, udzielonych przed spotkaniem. Obok Putina, w rosyjskiej delegacji byli: jego doradca Jurij Uszakow i szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow.

Zdaniem rosyjskich komentatorów niezależnych, spotkanie na Alasce, to niewykorzystana okazja zmuszenia Putina do rzeczywistych rozmów o przerwaniu walk na Ukrainie.

Rozmowy Trump-Putin. Jednoznaczne stanowisko Kijowa

Prezydent Ukrainy stoi na stanowisku, że zgodnie z konstytucją jego kraju oddanie terytoriów jest niemożliwe. Prezydent Zełenski powiedział (13 sierpnia), że wszelkie rozwiązania muszą uwzględniać Ukrainę, dodając, że jest gotowy współpracować ze wszystkimi partnerami na rzecz "trwałego pokoju". 

Czytaj także: 

12 sierpnia liderzy 26 państw Unii Europejskiej opublikowali oświadczenie mówiące o tym, że Ukraińcy muszą mieć swobodę decydowania o swojej przyszłości, a rozwiązanie dyplomatyczne musi chronić interesy Ukrainy i Europy. Oświadczenie zostało poparte przez przywódców wszystkich państw członkowskich Wspólnoty z wyjątkiem Węgier. Europejscy przedstawiciele podkreślili, że przyszłość Ukrainy nie może być przedmiotem rozmów bez udziału samego Kijowa, oraz że skuteczne negocjacje mogą odbywać się jedynie w kontekście zawieszenia broni lub ograniczenia działań wojennych.

Źródła: PolskieRadio24.pl/Polskie Radio/PAP/AP/mbl

Polecane

Wróć do strony głównej