Powierz. Czołowe zderzenie tira z autobusem. Doszło do pożaru

Wypadek na S7. Czołowe zderzenia tira z autobusem

Zdarzenie miało miejsce we wtorek ok. godz. 21.30. Przez wiele godzin droga w kierunku Warszawy była zablokowana, policja wyznaczała objazdy. Jak wstępnie ustalono, przyczyną wypadku prawdopodobnie była pęknięta opona w ciężarówce. W wyniku usterki, kierowca stracił panowanie nad pojazdem i przebił bariery między jezdniami, wjeżdżając na przeciwległy pas ruchu - wprost pod nadjeżdżający autobus, którym podróżowało siedmiu pasażerów.

Uderzenie było tak silne, że autobus wypadł z drogi na pas zieleni, i przewrócił się na bok. Z kolei w ciężarówce wybuchł pożar - pojazd został doszczętnie zniszczony.

Ranni trafili do szpitali

W pierwszych komunikatach policji, informowano o dwóch osobach rannych (kierowcach). Później podano, że hospitalizacji poddano także pięciu pasażerów autobusu, w tym dziewięcioletnie dziecko - informuje TVN24.pl, dodając, że służby zaangażowały do akcji śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Czytaj także:

• Grochowe. Tragiczny wypadek na Podkarpaciu, zginęło troje nastolatków. Wiadomo, co ze sprawcą
• Śmiertelny wypadek pod Olsztynem. Nie żyją ojciec z synem
• Dywity. Wypadek na drodze krajowej. Zmiażdżone auto, pasażerowie w szpitalu