Polacy porzucają kablówkę dla streamingu. Będzie nowa opłata od smartfonów?

Już 10% Polaków telewizję ogląda przez internet, systematycznie odbierając widzów kablówce, TV satelitarnej i naziemnej. W USA streaming wyprzedził już tradycyjną TV. Czy to samo czeka nas w Polsce i jak wpłynie to na abonament RTV?

2025-08-28, 14:22

Polacy porzucają kablówkę dla streamingu. Będzie nowa opłata od smartfonów?
Smartfon i telewizor. Foto: Bartlomiej Magierowski/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • W lipcu 2025 roku po raz pierwszy w historii telewizja strumieniowa osiągnęła ponad 10% udziału w oglądalności w polskich domach, co stanowiło wzrost o 0,4 punktu procentowego w ciągu miesiąca
  • Trend ten idzie w parze ze spadkiem oglądalności tradycyjnych form telewizji – kablowej, satelitarnej i naziemnej, podczas gdy treści sportowe dominują w streamingu
  • Rządzący w Polsce od lat analizują zmiany w konsumpcji mediów, poszukując sposobów na dostosowanie systemu abonamentu RTV i opłaty reprograficznej do cyfrowej rzeczywistości, rozważając objęcie nowymi opłatami urządzeń takich jak smartfony i tablety

TV przechodzi do internetu? 10% programów oglądanych strumieniowo

Najnowsze dane z raportu The Gauge pokazały, że Polacy coraz chętniej sięgają po treści konsumowane strumieniowo. Lipiec 2025 roku okazał się przełomowy dla polskiego rynku medialnego, gdyż udział telewizji strumieniowej, mierzonej na ekranach telewizorów w polskich domach, przekroczył symboliczną barierę 10 procent. To sygnał postępującej cyfryzacji i zmiany preferencji konsumentów.

Ten wzrost popularności oglądania telewizji przez internet jest bezpośrednio skorelowany z odnotowanym spadkiem oglądalności tradycyjnych form odbioru. W lipcu bieżącego roku konsumpcja telewizji kablowej zmniejszyła się do 33,4% (z 34,7% w czerwcu), telewizji satelitarnej do 26,2% (z 26,3%), a telewizji naziemnej do 23,2% (z 23,5%). Takie przesunięcie jest efektem zarówno dłuższego czasu spędzanego na konsumowaniu treści online, jak i systematycznego zmniejszania się liczby widzów tradycyjnej telewizji.

Jak oglądamy telewizję w Polsce?

Udział poszczególnych form odbioru telewizji na ekranach TV w lipcu 2025 roku. Streaming po raz pierwszy przekroczył symboliczną barierę 10%.

📺
Telewizja kablowa 33,4%
Telewizja satelitarna 26,2%
Telewizja naziemna 23,2%
Telewizja strumieniowa 10,1%
Inne 7,1%

- Lipiec pozwala mieć nadzieję, że odbiór treści przy pomocy streamingu będzie coraz popularniejszy w porównaniu z tradycyjną telewizją w kolejnych miesiącach. Zestawiając czerwiec z lipcem, można zaobserwować wzrost udziału YouTube’a i Netflixa odpowiednio o 0,2%, a także innych narzędzi udostępniających treści strumieniowo aż o 0,4% - stwierdził Artur Pacuła, CEO MEGOGO w Polsce.

Wśród platform streamingowych, które przyczyniają się do tego wzrostu, największy udział w lipcu 2025 roku, z 10,1% całkowitego udziału streamingu, przypadał na YouTube (2,4 punkty procentowe) oraz Netflix (1,8 punktu procentowego), natomiast pozostałe serwisy, w tym MEGOGO, stanowiły 5,9 punktu procentowego.

Jak sport, to internet. Telewizyjne emocje przenoszą się do sieci

Co najchętniej oglądamy w telewizji online? Dane z raportu firmy Amagi pokazały, że sport. W pierwszym kwartale 2025 roku aż 84% wydarzeń na żywo obsługiwanych przez Amagi zostało sklasyfikowanych jako wydarzenia sportowe. Artur Pacuła podkreślił znaczenie tego faktu, licząc, że start popularnych lig piłkarskich w Polsce, gdzie piłka nożna jest sportem numer jeden, przyczyni się do dalszego wzrostu popularności streamingu w nadchodzących miesiącach.

Polska, choć podąża za globalnymi trendami, wciąż pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi, które są znacznie bardziej zaawansowane w transformacji medialnej. W USA już w maju 2025 roku streaming po raz pierwszy w historii przewyższył łączny udział nadawców telewizji linearnej, osiągając 44,8% udziału w treściach odbieranych strumieniowo.

⚽ Sport – ostatni bastion tradycyjnej telewizji, który właśnie upada

Artykuł podkreśla, że sport dominuje w streamingu na żywo. To kluczowa informacja, ponieważ przez lata transmisje sportowe były "świętym Graalem" i ostatnim bastionem, który trzymał widzów przy tradycyjnej telewizji. Ludzie godzili się na drogie pakiety kablowe głównie po to, by oglądać mecze na żywo. Przejście najważniejszych lig i wydarzeń sportowych do serwisów streamingowych (jak MEGOGO, Viaplay czy Canal+ Online) to gwóźdź do trumny starego modelu. To właśnie sport jest głównym motorem napędzającym migrację kolejnych grup widzów do internetu.

W lipcu tego samego roku przewaga streamingu nad tradycyjną telewizją umocniła się jeszcze bardziej, osiągając 47,3% udziału w oglądalności, podczas gdy telewizja kablowa spadła do 22,2%, a satelitarna do 18,4%. Obecnie konsumpcja treści strumieniowych w Polsce jest blisko pięć razy niższa niż w USA.

Niemniej jednak, dynamika zmian jest podobna w Stanach Zjednoczonych od maja 2021 do maja 2025 udział streamingu wzrósł o 71%, przy jednoczesnym spadku telewizji kablowej o 39% i satelitarnej o 21%. Ponad dwie trzecie amerykańskich widzów (67%) ogląda transmisje na żywo na platformach streamingowych, a 70% śledzi je regularnie. To wskazuje na silny i trwały trend, za którym Polacy powoli, ale systematycznie podążają.

TV w internecie, abonament RTV od smartrona?

Zmiany w sposobie konsumpcji mediów nie uszły uwadze rządzących w Polsce. Na przestrzeni lat pojawiały się liczne propozycje dostosowania przestarzałego systemu abonamentu RTV i opłaty reprograficznej do nowej rzeczywistości cyfrowej. Obecny system abonamentowy, oparty na rejestracji tradycyjnych odbiorników, jest powszechnie krytykowany za niską skuteczność ściągalności.

Wśród proponowanych reform abonamentu RTV najczęściej powraca koncepcja powszechnej opłaty audiowizualnej doliczanej do podatku (PIT/CIT) lub rachunku za prąd. Zakładałaby ona likwidację obecnego abonamentu i zastąpienie go niską, automatycznie pobieraną opłatą od każdego gospodarstwa domowego lub podatnika, np. w wysokości 6-9 zł miesięcznie.

✂️ Czym jest "cord-cutting" i dlaczego kablówka traci widzów?

Obserwowany w Polsce spadek popularności telewizji kablowej i satelitarnej to część globalnego zjawiska zwanego "cord-cutting" (ang. "odcinanie kabla"). Opisuje ono trend, w którym konsumenci rezygnują z tradycyjnych, drogich pakietów telewizyjnych na rzecz tańszych i bardziej elastycznych subskrypcji w serwisach streamingowych (VOD). Zamiast płacić za setki kanałów, z których oglądają tylko kilka, wolą sami komponować swoją ofertę z serwisów takich jak Netflix, YouTube czy Disney+, oglądając to, co chcą, i kiedy chcą, bez reklam i sztywnej ramówki.

Argumentowano, że w dobie powszechnego dostępu do energii elektrycznej, a co za tym idzie, potencjalnego dostępu do treści medialnych na smartfonach, tabletach czy komputerach, takie rozwiązanie znacząco zwiększyłoby ściągalność. Pomysł ten był analizowany przez różne partie polityczne oraz popierany przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji i media publiczne, widzące w nim stabilne źródło finansowania. Alternatywnym wariantem była opłata od każdego gniazdka elektrycznego, wzorowana na systemach z niektórych krajów europejskich, takich jak Niemcy, gdzie opłatę ponosi każde gospodarstwo domowe niezależnie od posiadania odbiornika.

Czytaj także: 

Źródło: Nielsen The Gauge/Amagi/Michał Tomaszkiewicz

Polecane

Wróć do strony głównej