Nowacka o protestach nauczycieli. "Zrobię wszystko"
Protest nauczycieli przed Ministerstwem Edukacji Narodowej po raz kolejny zwrócił uwagę na problemy w oświacie. Związkowcy domagali się podwyżek i zmian systemowych, a prezes ZNP Sławomir Broniarz mówił o walce o godność zawodu nauczyciela. Minister edukacji Barbara Nowacka zapewniła, że postulaty zostaną wysłuchane i podkreśliła, iż rząd jest gotów kontynuować działania na rzecz poprawy warunków pracy pedagogów.
2025-09-01, 15:07
Protest nauczycieli pod MEN. Nowacka komentuje
Minister edukacji Barbara Nowacka, odnosząc się do protestu nauczycieli, wyjaśniła, że nikt z kierownictwa MEN nie spotkał się z manifestującymi, ponieważ wszyscy uczestniczyli w inauguracji roku szkolnego w różnych miastach w Polsce. Zapewniła jednak, że postulaty nauczycieli zostaną wysłuchane.
- Jest to praca, którą podejmiemy razem z zespołem, razem ze wszystkimi związkami zawodowymi, razem z samorządowcami, bo to na końcu samorządowcy finansują część oświaty i musimy to robić w porozumieniu - wskazała.
Nowacka podkreśliła, że sytuacja w oświacie stopniowo się poprawia. Zwróciła uwagę, iż liczba wakatów na koniec sierpnia była w tym roku wyraźnie mniejsza niż dwa czy trzy lata temu. - To oznacza, że rozwiązania, które wprowadziliśmy w Karcie nauczyciela, są rozwiązaniami korzystnymi - zaznaczyła.
Jednocześnie przyznała, że potrzeba jeszcze więcej działań i wysiłku, dodając, że zarówno ministerstwo, jak i cały rząd są gotowi zrobić wszystko, by podnieść prestiż zawodu nauczyciela w Polsce.
Broniarz: walczymy o godność pracy i płacy nauczycieli
Manifestujący w poniedziałek przed Ministerstwem Edukacji Narodowej związkowcy domagają się m.in. 10-procentowej podwyżki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, pracowników oświaty i nauki, uchwalenia obywatelskiej inicjatywy ZNP o powiązaniu wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce i podniesienia prestiżu zawodu nauczyciela.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz wskazał, że zeszłoroczna podwyżka płac w oświacie o 30 proc. to historia. Miała ona - jak dodał - zapobiec temu, żeby nauczyciele nie zarabiali poniżej stawki minimalnej.
- Pamiętamy o tej podwyżce, ale była próbą zasypania kolosalnej dziury będącej konsekwencją ośmiu lat działań rządu deprecjonujących zawód nauczyciela - przekazał prezes ZNP. - Koniec z biedą nauczycieli i pracą na dwa, trzy etaty. Koniec ze słuchaniem o podwyżce sprzed roku - zaapelował Broniarz.

- Więcej obowiązków w szkołach. MEN: przez weto Nawrockiego
- Polacy chcą cofnięcia reformy Nowackiej. MEN pod presją
- Edukacja zdrowotna wchodzi do szkół. Co na to Polacy? Nowy sondaż
Źródło: Polskie Radio/PAP/nł