Iskrzy między PiS, a Konfederacją. "Prezes nie uczy się na błędach"
Jarosław Kaczyński skrytykował propozycje gospodarcze Sławomira Mentzena, co wywołało nowy spór na prawicy. PiS ostrzega wyborców Konfederacji przed skutkami jej programu, a ugrupowanie Mentzena odpowiada zarzutami o próbę podziału i osłabienia konkurencji.
2025-09-01, 15:47
Kaczyński krytykuje Konfederację
Miała być koalicja, a pojawił się spór. Na prawicy iskrzy między Prawem i Sprawiedliwością a Konfederacją po tym, jak Jarosław Kaczyński skrytykował gospodarcze propozycje Sławomira Mentzena, sugerując, że mogłyby pogłębić nierówności społeczne. Lider Konfederacji został przez polityków PiS porównany do Leszka Balcerowicza z lat dziewięćdziesiątych.
Wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski w rozmowie z Polskim Radiem wyjaśnił, że jego ugrupowanie chce w ten sposób uświadomić wyborcom Konfederacji, jakie konsekwencje może nieść poparcie dla tej partii. - Konfederacja przede wszystkim ma bardzo wspaniały elektorat. I ten elektorat też musi mieć świadomość, że lider Konfederacji, Sławomir Mentzen, nie wyklucza możliwości współpracy z Donaldem Tuskiem, co powinno być wyraźnym sygnałem alarmowym dla wszystkich tych, którzy nie godzą się z tym, co w tej chwili w Polsce się dzieje, właśnie za sprawą rządów Donalda Tuska - wskazał.
Zwalczanie konkurencji
Z kolei Konfederacja uważa, że celem działań Jarosława Kaczyńskiego jest zwalczanie konkurencji na prawicy. Polityk ugrupowania Michał Nieznański mówił, że prezes nie uczy się na błędach. - Przejechał się na tym troszkę w 2019 roku, bo myślał, że nas tym swoim TVP zniszczy i przez to już nie wejdziemy do Sejmu. Jarosław Kaczyński musi zrozumieć, że era samodzielnych rządów to mu się już dawno skończyła. I przez to, że poobrażał wszystkich dookoła siebie, rządzi teraz Tusk - stwierdził. Zdaniem Nieznańskiego to, co robi prezes PiS, "to jest pogłębianie braku zdolności koalicyjnych w przyszłym ewentualnym rządzie".
Co na to koalicja rządząca? Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej działania Jarosława Kaczyńskiego nazywa "operacją specjalną" na wzór tej, którą w przeszłości zorganizował wobec LPR czy Samoobrony.
- Cała ta gra ma na celu podzielenie Konfederacji. Chodzi o to, by przeciągnąć na stronę PiS Krzysztofa Bosaka i środowisko narodowe, a jednocześnie osłabić Sławomira Mentzena. Marzeniem Jarosława Kaczyńskiego pozostaje bowiem samodzielna władza: własny rząd i większość parlamentarna. Konfederacja, mimo pewnych ideowych punktów wspólnych z PiS, jest dziś dla niego przeszkodą - ocenił Zembaczyński w rozmowie z Polskim Radiem.
Konfederacja trzecią siłą w Polsce
Z sondaży wyborczych wynika, że Konfederacja jest dziś trzecią siłą polityczną w Polsce. Gdyby dziś odbyły się wybory parlamentarne, to bez poparcia ugrupowania Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka zarówno Koalicja Obywatelska, jak i PiS nie byłyby w stanie utworzyć rządu.
- Tusk rozmawiał z Nawrockim o wizycie w USA. "W cztery oczy"
- Tusk odda stery Sikorskiemu? "Mogą stworzyć mocny tandem"
- Spór o edukację zdrowotną. Prof. Szeptycki: niektórym wszystko z seksem się kojarzy
Źródło: Polskie Radio/nł