Świątek opublikowała ten wpis po porażce z Anisimovą. Rzuca nowe światło

Świątek - Anisimoba. Polka była bezradna

To zdecydowanie był mecz Amandy Anisimovej, która znalazła rewanż za brutalną porażkę w finale Wimbledonu. Wówczas Polka nie dała swojej rywalce absolutnie żadnych szans i sięgnęła po wygraną w wielkoszlemowej imprezie.

Tym razem Amerykanka zrewanżowała się Świątek, zapewniając sobie przepustkę do półfinału turnieju. Wiceliderka światowego rankingu nie miała problemu z tym, by docenić świetną grę przeciwniczki. Właśnie od tego zaczęła swój wpis na Instagramie, który pokazał jednak, że jedna rzecz przeszkadzała Świątek.

- Dziękuję Nowy Jorku i gratulacje dla Amandy Anisimovej - grałaś niesamowicie. Powodzenia w dalszej części turnieju. Jeśli chodzi o mnie, był to świetny turniej czas z wieloma lekcjami, niesamowitymi wspomnieniami i motywacją, by w przyszłości spisać się jeszcze lepiej - pisała Świątek.

Kontuzja przeszkodziła Świątek? 

W meczu z Anisimovą niestety nie oglądaliśmy optymalnej wersji Świątek, choć Amerykanka rozegrała oczywiście kapitalne zawody. Polka zwróciła uwagę na liczne problemy, z którymi musiała zmagać się w USA.

- Granie meczów bez treningów w dniach wolnych, zmagania z problemem ze stopą, przezwyciężanie trudności... Mimo licznych kłopotów dotarliśmy do ćwierćfinału i jestem całkiem dumna z tego, co osiągnęliśmy w tych warunkach. A jeszcze bardziej z doświadczenia, które zdobyłam. W przyszłym roku wrócę z jeszcze większą determinacją. Teraz czas na odpoczynek, zajęcie się swoim ciałem i ciężką pracę w Azji. Widzimy się wkrótce - podsumowała Polka. 

W najbliższym czasie Świątek zobaczymy akcji już 24 września, kiedy wystąpi na turnieju Pekin WTA 1000 - Polka już potwierdziła swój udział w tej imprezie

Zobacz więcej:

• Turnieje WTA w 2025 roku - kalendarz. Wiemy, kiedy kolejny turniej Igi Świątek
• 20 lat temu padł ten rekord. Świątek zadziwia świat. "Dominacja"
• Wielka klasa Aryny Sabalenki. Tak zareagowała na dramat rywalki

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps