Plaga wszy wróci do polskich szkół? "Brakuje pielęgniarek"
Sezon szkolny właśnie się rozpoczął, a wraz z nim w wielu domach wraca to samo pytanie: czy w tym roku dzieci przyniosą ze szkoły wszy i czy grozi nam plaga wszawicy? Czym są te pasożyty, jak szybko się rozmnażają i jak rodzice mogą chronić przed nimi swoje pociechy?
2025-09-07, 16:54
Wszy u dzieci w szkołach. Czym są i jak dochodzi do zarażeń?
Początek roku szkolnego to dla wielu rodzin czas ekscytacji i nowych obowiązków, ale też powrotu do problemów, które wciąż wracają - wszawicy. Choć może się wydawać, że to kłopot dawnych lat, w rzeczywistości wszy nadal świetnie sobie radzą i wcale nie zniknęły. Co więcej, są tak doskonale przystosowane do życia z człowiekiem, że - jak mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową entomolog prof. Stanisław Ignatowicz - nigdy nie wyginą.
To ważna wiadomość dla rodziców: obecność wszy na głowie dziecka nie oznacza braku higieny. Wszawica pojawia się głównie przez bliski kontakt - "głowa przy głowie" - a to w szkole, przedszkolu czy na świetlicy zdarza się wyjątkowo często. Dlatego najczęściej dotyka właśnie dzieci.
- To pasożyt wysoce wyspecjalizowany. Wesz ludzka żyje tylko na człowieku. Nie przetrwa bez kontaktu z gospodarzem dłużej niż 48 godzin. Zatem, by się rozmnażać i przetrwać, musi stale przechodzić z jednego człowieka na drugiego - wskazuje prof. Ignatowicz.
Drugim typem jest wesz odzieżowa, która żyje w szwach ubrań, szczególnie w kołnierzach. - Głowowa i odzieżowa to podgatunki jednej wszy ludzkiej. Rzadko mogą się krzyżować, ale ich potomstwo jest płodne. To ciekawy przykład rozdzielenia ekologicznego w ramach jednego gatunku. Część entomologów uważa, że to są już odrębne gatunki - dodaje.
Jak walczyć z wszami?
Zdaniem entomologa, najskuteczniejszą metodą jest profilaktyka. Rodzice powinni pamiętać, by dzieci nie wymieniały się szczotkami, czapkami czy gumkami do włosów. Warto też regularnie sprawdzać głowę dziecka, zwłaszcza w okresie wzmożonego kontaktu w szkole.
Jeśli wszawica się pojawi, należy wyprać ubrania i pościel w temperaturze powyżej 60 stopni Celsjusza, a rzeczy, których nie da się uprać, zamknąć na kilka dni w szczelnym worku - wszy nie przeżyją bez żywiciela dłużej niż dwa dni, ale na wszelki wypadek zostawmy je tam dłużej.
Prof. Ignatowicz zwraca uwagę, że w szkołach brakuje pielęgniarek. - Co gorsza, przez przepisy RODO nikt nawet nie może przekazać informacji, że "w klasie wykryto wszawicę". I to utrudnia profilaktykę - zaznacza.
Czytaj także:
- Edukacja zdrowotna budzi emocje. "Jak pada słowo prezerwatywa, to Kościół wyje"
- Zmiany w lekcjach religii. Biskupi wystosowali specjalny list
- Rodzice skarżą się na godziny lekcyjne. Dzieci kończą po 17
Źródło: Polskie Radio/PAP/nł