Polatycze. Śledczy zakończyli oględziny miejsca upadku drona

Prokuratura zakończyła oględziny miejsca w Polatyczach koło Terespola, w którym w niedzielę spadł dron. Fragmenty maszyny zostały zabezpieczone. Nie był to dron bojowy - przekazała prok. Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

2025-09-09, 12:15

Polatycze. Śledczy zakończyli oględziny miejsca upadku drona
Polatycze. Okolice miejsca upadku drona. Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Dron w Polatyczach. Wszczęto postępowanie

Szczątki drona w nocy z niedzieli na poniedziałek odnaleźli strażnicy graniczni. Znajdują się na nich napisy wykonane cyrylicą. - Wszczęliśmy postępowanie w kierunku nielegalnego wykonywania lotów przez granicę państwową - wyjaśnia prokurator Agnieszka Kępka.

Śledztwo jest prowadzone w kierunku art. 212 ustawy Prawo lotnicze. - Ten artykuł mówi m.in. o wykonywaniu lotów bez zezwolenia przez granicę państwową - przekazała. Grozi za to kara do pięciu lat więzienia.

Prokuratura nie wyklucza, że maszyna mogła być dronem wojskowym, np. służącą do celów szpiegowskich lub być tzw. wabikiem. - Wiemy na pewno, że nie był to dron bojowy, nie zawierał żadnych elementów, które by na to wskazywały. Będziemy jednak musieli poczekać na opinię biegłego, który oceni, jaki był charakter tego dronu - powiedziała prok. Kępka. Rzecznik dodała, że dron spadł na polu kukurydzy ok. 300 metrów od przejścia granicznego z Białorusią.

Zabezpieczono szczątki drona, w tym skrzydła i silnik

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie relacjonowała, że oględziny miejsca, w którym spadł dron zakończyły się w poniedziałek wieczorem. Na polu znaleziono i zabezpieczono 14 dużych części i kilkaset drobnych. Wcześniej prok. Kępka informowała, że są to w większości części ze styropianu. Znaleziono m.in. skrzydła drona i silnik.

Posłuchaj

Prokuratura zakończyła oględziny miejsca gdzie upadł dron. Relacjonuje prokurator Agnieszka Kępka (Polskie Radio) 0:28
+
Dodaj do playlisty

Wszystkie części przekazane zostaną do biegłego, który oceni jakiego rodzaju był to dron. Zabezpieczony jest też monitoring, m.in. urządzeń Straży Granicznej, który może pozwoli na ustalenie trajektorii lotu drona i kierunku, z którego nadleciał.

W dronie zapaliło się paliwo?

Jak relacjonowała prok. Kępka, na miejscu upadku drona jest widoczne wgłębienie i drobne nadpalenie, które wynika prawdopodobnie z tego, że zapaliło się paliwo w dronie. Paliwo to się wypaliło, nie doszło do pożaru na polu.

Kępka powtórzyła, że przesłuchani zostali już strażnicy z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, którzy dron znaleźli. Przesłuchana została też osoba, która zgłosiła się na policję i mówiła, że słyszała odgłos spadającego drona. Mają być też przesłuchiwani okoliczni mieszkańcy.

To kolejny taki przypadek upadku drona na Lubelszczyźnie w ostaniem czasie. W sobotę szczątki drona znaleziono w miejscowości Majdan-Sielec (pow. tomaszowski), oddalonej o 50 km od granicy z Ukrainą.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/PAP/łl

Polecane

Wróć do strony głównej