Alert RCB ws. dronów przyszedł za późno? Minister odpowiada
Funkcjonowanie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa zostanie poddane analizie, ale teraz skupiamy się, aby przeciwdziałać dezinformacji. Polska infosfera została zaatakowana - stwierdził w środę wicepremier i minister cyfryzacji Krzyszrof Gawowski, odpowiadając na zarzut, że alert RCB o naruszeniu przestrzeni powietrznej przyszedł zbyt późno.
2025-09-10, 15:36
- Minister cyfryzacji powiedział, że sprawdzi procedury oraz to, kto odpowiadał za wysłanie alertu
- Według ustaleń jego resortu istnieje pewność, że to Rosja stoi za naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej
- W sieci uruchomiono uśpione od tygodni konta, które obecnie wzmacniają rosyjską narrację dotyczącą dronów
- Całość analizy została przesłana do platform społecznościowych, które "mają obowiązek reagować i usuwać nieprawdziwe treści"
Będą zmiany w alertach RCB? Gawkowski komentuje
Alert RCB w sprawie dronów, które w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę wielokrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną, dotarł do mieszkańców po godz. 8 rano, około godz. wcześniej pojawił się w mediach społecznościowych. Komunikat brzmiał: "Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granice RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Nie zbliżaj się do nich".

Pierwsze doniesienia o wtargnięciu dronów pojawiły się jednak już w nocy. To wywołało pytania, czy ostrzeżenie nie przyszło za późno i czy system Rządowego Centrum Bezpieczeństwa działa prawidłowo. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, pytany o to, odpowiedział, że funkcjonowanie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa zostanie poddane analizie. - Będzie sprawdzane, kto operacyjnie decydował o wysyłce alertu. Ale skupiałbym się dziś na czymś innym - rano mieliśmy atak dronami, teraz mamy atak na polską infosferę. Pierwszy był militarny, drugi informacyjny. W Polsce już stoją cyberczołgi - przestrzegł.
"Polska infosfera zaatakowana"
Minister na środowej konferencji przekazał ustalenia Zespołu ds. Cyberbezpieczeństwa i ostrzegł przed kampanią dezinformacyjną prowadzoną przez Rosję i Białoruś. - Polska infosfera została zaatakowana. Od rana ilość dezinformacji w sieci stale rośnie. Za tą zorganizowaną akcją stoi Federacja Rosyjska i Białoruś - powiedział Gawkowski.
Jak podkreślił, w sieci uruchomiono uśpione od tygodni konta, które obecnie wzmacniają rosyjską narrację dotyczącą dronów. - Jasno widać, że dezinformacja stała się narzędziem walki. Te drony zostały przysłane w zaplanowanej akcji przez Federację Rosyjską. Mamy pewność, że to Rosja odpowiada za ich obecność w Polsce - wskazał minister. Gawkowski przekazał, że wiemy to nie tylko z informacji służb, ale też z tego, "jakie środki komunikacji zostały dodatkowo włączone, abyśmy mogli to obserwować".
"Ukraina nie wciąga Polski w wojnę"
Gawkowski zdementował też nieprawdziwe przekazy sugerujące, że Ukraina "wciąga Polskę do wojny", a nasze wojsko jest nieprzygotowane do obrony kraju. - To, co powiem, jest istotne: nieprawdą jest, że Ukraina wciąga Polskę do wojny. Wszyscy, którzy twierdzą inaczej, kłamią. Polskie wojsko jest doskonale przygotowane do odparcia ataków. To Rosja odpowiada za ten atak. Każda inna narracja jest nieprawdziwa - mówił.
Na zakończenie szef resortu cyfryzacji podkreślił, że bezpieczeństwo w infosferze zależy także od obywateli. - Polska infosfera będzie bezpieczna, jeśli obywatele zachowają ostrożność, starannie będą odczytywać informacje i mieć świadomość, że państwo ich zabezpieczy. Całość analizy została przesłana do platform społecznościowych, które w trudnej sytuacji mają obowiązek reagować i usuwać nieprawdziwe treści. Apelujemy też: zamiast szybko coś podać, zastanówmy się. Więcej naszej odpowiedzialności to więcej bezpiecznej infosfery – podsumował Gawkowski.
Źródło: PolskieRadio24.pl