Głuchołazy rok po powodzi. "Żywioł nie dał nam szansy"

Budowa mostu w Głuchołazach w województwie opolskim ma kosztować 20 milionów złotych. Ubiegłoroczna powódź zniszczyła w mieście dwie przeprawy przez rzekę Białą - nowo budowaną i tymczasową. Dramatyczna walka mieszkańców i strażaków o uratowanie obu mostów trwała wiele godzin.

2025-09-15, 07:59

Głuchołazy rok po powodzi. "Żywioł nie dał nam szansy"
Głuchołazy rok po powodzi. Foto: Krzysztof Świderski/PAP

Głuchołazy rok po powodzi

- Żywioł nie dał nam szansy - wspominał w rozmowie z Polskim Radiem Roman Nykiel, wiceprezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jarnołtówku. - Po tych obfitych opadach najpierw zostaliśmy zadysponowani właśnie do Głuchołaz, do przygotowania obrony mostu, tego tymczasowego. W Głuchołazach były dwa zastępy po 14 osób, akcja około sześciu czy siedmiu godzin, już dokładnie nie pamiętam. Tam było workowanie i układanie worków z piaskiem - mówił Nykiel.

Sytuacja w Kłodzku

W Kłodzku, które ucierpiało w zeszłorocznej powodzi, tylko nieliczni już powodzianie wciąż czekają na mieszkania zastępcze. Większości rodzin pomogli samorządowcy, przekazując wyremontowane lokale z zasobów komunalnych lub kupując od deweloperów nowe kwatery.

"Wiedziałam, co się dzieje"

Rodzina państwa Kotarbów mieszkała na ulicy Józefa Chełmońskiego w Kłodzku. Wody Nysy Kłodzkiej całkowicie zalały ich mieszkanie. - Wiedziałam, co się dzieje, bo woda już wlewała się z koryta rzeki - mówi młodsza córka państwa Kotarbów Martyna. Starsza córka Emilia podkreśla, że będzie bała się wracać do zniszczonego przez wodę mieszkania, ponieważ taka powódź może się powtórzyć. Po roku od tamtych wydarzeń dziewczynki nie muszą już żyć w strachu.

Ich rodzina dostała tymczasowe mieszkanie z zasobów samorządu kłodzkiego. Jak wyjaśnia wojewoda dolnośląska Anna Żabska, łącznie na terenie województwa pomoc otrzymało 60 tysięcy rodzin. Rządowe wsparcie na Dolnym Śląsku sięgnęło ośmiu miliardów złotych.

Czytaj także:


Źródło: Polskie Radio/hjzrmb

Polecane

Wróć do strony głównej