MON ma już wstępny raport ws. dronów z Rosji. "Potrzebujemy kilku analiz"
Jak poinformował w poniedziałek wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski, resort dysponuje wstępnymi raportami dotyczącymi naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, do których doszło w zeszłym tygodniu.
2025-09-15, 10:20
MON ma już wstępny raport
Wiceminister Paweł Zalewski pytany był w poniedziałek w TOK FM o to, czy Ministerstwo Obrony Narodowej dysponuje już pełnym raportem dotyczącym naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, które miały miejsce w nocy z 9 na 10 września. Wiceszef MON odpowiedział, że na ten moment resort dysponuje "wstępnymi raportami", a na kompleksowy, pełny raport, trzeba jeszcze poczekać.
"Potrzebujemy jeszcze kilku analiz"
- Do takiego kompleksowego raportu potrzebujemy jeszcze kilku analiz i wówczas go ogłosimy - mówił. Dodał, że chociaż pełny raport jeszcze nie jest gotowy, to resort ma "pełną świadomość tego, co się wydarzyło, związaną z tym, gdzie te drony poleciały, gdzie upadły, jaki był sens tego ataku na Polskę".
Wiceszef MON zaznaczył także, że z wiedzy resortu wynika, iż uderzenie obiektu latającego w jeden z domów w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim miał związek z serią naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.
Zalewski: Polska nie jest w stanie wojny
Zalewski, dopytywany o kwestię zestrzeliwania dronów wartych kilkadziesiąt tysięcy euro, rakietami o wartości dwóch milionów euro, zaznaczył, że "Polska nie jest w stanie wojny i ma czas na przygotowanie właściwego systemu obrony antydronowej". - Oczekiwanie, że my już dzisiaj będziemy posiadali tak wyrafinowaną ochronę dronową jak Ukraina, po pierwsze zakładałoby, że uznajemy, że Polska jest w stanie wojny, a po drugie oznaczałoby (...), że moglibyśmy podjąć decyzje, które są mylne. Mówiąc krótko, moglibyśmy podjąć decyzję o zakupie systemu, który jest nieprzetestowany i który nie spełnia naszych oczekiwań - powiedział.
Rosyjskie drony nad Polską
Przypomnijmy, że w nocy z 9 na 10 września Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Jak podkreśliło, "jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli". Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne.
- Nawrocki o operacji lotnictwa nad Polską. Zwrócił się z ważnym apelem
- Polacy masowo zgłaszają się na szkolenia do wojska. Szykują się na wojnę
- Rosyjskie drony w Polsce. Oto pięć największych fake newsów
Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo - to pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.
Źródła: TOK FM/PAP/hjzrmb