Krócej w pracy za te same pieniądze. Rekordowe zainteresowanie zapisami w Polsce

Prawie 2000 firm i instytucji zgłosiło się do rządowego programu, by przetestować skrócenie czasu pracy przy zachowaniu pełnego wynagrodzenia. To rekordowe zainteresowanie może sprawić, że polski pilotaż będzie największym tego typu eksperymentem na świecie. Wyjaśniamy, jak będzie wyglądał ten test i co oznacza dla przyszłości pracy w Polsce.

2025-09-16, 14:03

Krócej w pracy za te same pieniądze. Rekordowe zainteresowanie zapisami w Polsce
Ministra Pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Foto: PAP/Marcin Obara

Najważniejsze informacje w skrócie: 

  • Do pilotażu skróconego czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia zgłosiło się 1994 pracodawców z różnych sektorów gospodarki. Chęć uczestnictwa zgłaszały zarówno duże, jak i małe firmy
  • Zainteresowanie pilotażem jest olbrzymie. W porównywalnym pilotażu w Wielkiej Brytanii łącznie wzięło udział 61 podmiotów. Ostateczna liczba uczestników polskiego pilotażu będzie znana po 15 października
  • Pracodawcy uczestniczący w pilotażu mogą sami proponować organizację pracy. Dofinansowanie może sięgnąć maksymalnie 20 tys. złotych na pracownika i maksymalnie 1 mln złotych na podmiot uczestniczący

"2 tysiące polskich pracodawców jest gotowych na zmianę" 

Nabór wniosków do pilotażu skróconego czasu pracy rozpoczął się 14 sierpnia, a zakończył 15 września tego roku. Szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na briefingu prasowym podkreśliła, że cieszył się on dużym zainteresowaniem pracodawców.

– Do naszego pilotażu skróconego czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia zgłosiły się dokładnie 1994 podmioty. Ta liczba robi wrażenie, niemal 2 tysiące polskich pracodawców jest gotowych na zmianę. Niemal 2 tysiące polskich pracodawców chce, żeby ich pracownicy pracowali krócej, zarabiając takie samo wynagrodzenie. Niemal 2 tysiące polskich pracodawców pokazuje, że zmiana nadchodzi, zmiana cywilizacyjna, zmiana technologiczna, zmiana kultury pracy – poinformowała Dziemianowicz-Bąk.

💡 Prawo Parkinsona: Dlaczego 8 godzin pracy to często fikcja?

Skąd pomysł, że można zrobić to samo w krótszym czasie? Opiera się on m.in. na słynnym Prawie Parkinsona, które mówi, że "praca rozszerza się tak, aby wypełnić czas dostępny na jej ukończenie".

Oznacza to, że mając 8 godzin, często nieświadomie "wypełniamy" je mniej ważnymi zadaniami, dłuższymi przerwami czy mało efektywnymi spotkaniami. Skrócenie czasu pracy zmusza do eliminacji "wypełniaczy" i skupienia się na tym, co naprawdę istotne, co paradoksalnie może zwiększyć efektywność.



Zwróciła uwagę, że do pilotażu zgłosiły się zarówno mniejsze, jak i większe firmy, a także instytucje publiczne i prywatne. To – jak wskazała – pozwoli na przetestowanie tego rozwiązania w różnych modelach organizacji pracy.

Pilotaż potrwa rok, a pracodawcy i pracownicy mają swobodę w jego planowaniu

Lista projektów zakwalifikowanych do realizacji ma zostać opublikowana najpóźniej 15 października 2025 r. Pilotaż podzielony jest na trzy etapy: przygotowawczy (do końca 2025 r.), testowy (cały rok 2026) i podsumowujący (do 15 maja 2027 r.).

Uczestnicy będą mogli zaprojektować własny wariant organizacji pracy odpowiadający firmie i zatrudnionym w niej pracownikom. Maksymalne dofinansowanie jednego projektu może wynieść milion złotych, a koszt przypadający na jednego pracownika nie może przekroczyć 20 tys. złotych.

🤔 Poradnik: Jak mógłby wyglądać krótszy czas pracy w mojej firmie?

Skrócony czas pracy to nie zawsze "wolny piątek". Rządowy pilotaż pozwala firmom na elastyczność. Oto 3 popularne modele, które mogą być testowane:

Klasyczny 4-dniowy tydzień: Praca przez 4 dni w tygodniu po 8 godzin (łącznie 32 godziny), przy zachowaniu 100% wynagrodzenia. Piątek jest wolny.

Skompresowany tydzień: Praca przez 4 dni, ale dłużej, np. po 9-10 godzin, aby wypracować zbliżoną liczbę godzin do etatu. Piątek jest wolny.

Krótsze dni: Praca przez 5 dni w tygodniu, ale codziennie o godzinę lub dwie krócej, np. do 14:00 lub 15:00.

Każda z tych opcji ma na celu poprawę balansu między życiem zawodowym a prywatnym.

Informację o liczbie uczestników i o tym, czy polski pilotaż będzie jednym największym z dotychczasowych na świecie poznamy dopiero 15 października. Nieoficjalnie resort pracy mówi o tym, że do pilotażu może zostać zakwalifikowanych 70 pracodawców, co pozwoliłoby Polsce wyprzedzić Wielką Brytanię w rozmiarach testu skróconego czasu pracy. 

Problemem jednak są pieniądze - na program przeznaczono łącznie 50 mln złotych, z czego 10 mln jest zaplanowane na 2025 rok i start pilotażu. 

Czytaj także: 

Źródło: PAP/gov.pl/Andrzej Mandel

Polecane

Wróć do strony głównej