Żużlowe GP Europy wzbudza emocje
Polscy zawodnicy nie kryją optymizmu przed turniejem żużlowej Grand Prix Europy w Lesznie, pierwszej eliminacji indywidualnych MŚ. Kibice oczekują na wielkie emocje.
2011-04-28, 09:00
Kibice wybierający się na Grand Prix Europy na żużlu, które w sobotę odbędzie się w Lesznie jeszcze tylko dziś mogą zamówić bilety na te zawody droga internetową.
Bilety będzie można kupić również w kasach przed stadionem w dniu zawodów.
Jak informują organizatorzy w sprzedaży są jeszcze wejściówki na wszystkie sektory. Ceny biletów na miejsca siedzące wahają się od 120 do 230 złotych. Bilet na miejsca stojące to wydatek 65 złotych.
W turnieju, który w sobotę zainauguruje rywalizację o indywidualne mistrzostwo świata na żużlu wystąpi pięciu Polaków. Mistrz świata Tomasz Gollob, wicemistrz Jarosław Hampel, czwarty w ubiegłym roku Rune Holta, mistrz Polski Janusz Kołodziej oraz startujący z dziką kartą Damian Baliński.
REKLAMA
Aktualny wicemistrz świata Jarosław Hampel nie kryje optymizmu przed turniejem żużlowej w Lesznie. Zawodnik Unii Leszno w inauguracyjnym starcie w sobotę liczy na co najmniej awans do finału.
Aspiracje Hampela wydają się być całkowicie uzasadnione. Podczas wcześniejszych edycji w GP w Lesznie zajmował czwarte, piąte, a przed rokiem drugie miejsce. Poza tym srebrny medalista MŚ już piąty sezon startuje w Unii i tor na stadionie im. Alfreda Smoczyka zna doskonale.
- Faktycznie, w Grand Prix rozgrywanych w Lesznie zawsze byłem w czołówce i moim celem jest awans do finału. Jestem pozytywnie nastawiony, dobrze przygotowany do walki o jak najwyższą pozycję, nawet o zwycięstwo. Atut tzw. własnego toru w przypadku Grand Prix jest jednak mało znaczący. Tor będzie twardy - takie są niemal zawsze robione na cykle GP i nie jest to żadna tajemnica. Poza tym inni zawodnicy wielokrotnie w Lesznie startowali, też go bardzo dobrze znają. Dlatego żadnego handicapu tutaj nie mam, warunki są równe dla wszystkich - powiedział 29-letni żużlowiec.
Mistrza świata w seoznie 2011 poznamy najpóźniej 8 października podczas ostatniego turnieju serii Grand Prix w Gorzowie.
REKLAMA
ah
REKLAMA