Tłumy żegnają Charliego Kirka. Na miejscu Trump i jego gabinet
Na uroczystościach upamiętniających Charliego Kirka pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy osób, w tym prezydent Donald Trump i członkowie jego gabinetu. Ceremonia odbywała się na stadionie futbolowym w Glendale pod Phoenix (Arizona).
2025-09-21, 22:22
Stadion nie pomieścił zainteresowanych
40 tys. osób, które przybyły na State Farm Stadium nie pomieściło się na obiekcie. Część osób została skierowana do stref, gdzie całe wydarzenie było pokazywane na telebimach. Przed samym rozpoczęciem na scenie grały rockowe zespoły chrześcijańskie.
W czasie ceremonii mają przemawiać m.in. - żona zamordowanego aktywisty, Donald Trump, wiceprezydent J.D. Vance, sekretarz stanu Marco Rubio, sekretarz obrony Pete Hegseth i sekretarz zdrowia Robert F. Kennedy Jr.
Trump chwalił prawicowego aktywistę
Przed wylotem do Arizony w rozmowie z dziennikarzami prezydent USA stwierdził, że uroczystość będzie "czasem uzdrowienia". Chwalił również Kirka, który - jak stwierdził Trump - miał wpływ na budowanie poparcia dla Republikanów.
- Wykonał niesamowitą pracę i miał wpływ na młodzież, ponieważ go kochali. Jeśli cofniemy się o 10 lat, te uczelnie były niebezpiecznymi miejscami dla konserwatystów, a teraz są popularne. Są bardzo popularne, tak jak ten kraj - powiedział. Wydarzenie, ze względu na obecność najważniejszych amerykańskich polityków, było bardzo skrupulatnie zabezpieczone.
Charlie Kirk został zastrzelony podczas spotkania ze studentami w stanie Utah. W sprawie zatrzymano 22-letniego studenta. Według śledczych po dokonaniu morderstwa miał napisać swojej partnerce, że zabił Kirka, ponieważ "miał już dość jego nienawiści".
- Jimmy Kimmel zwolniony. Stephen Colbert broni kolegi i mówi o cenzurze w ABC
- Strzelanina w kościele w USA. Ofiary i wielu rannych
- Zabójca Charliego Kirka zatrzymany? Trump: liczę, że dostanie karę śmierci
Źródło: PAP/Reuters/egz