Donald Trump zaliczył wpadkę w ONZ. Biały Dom żąda zwolnienia pracownika
W siedzibie ONZ w USA Donald Trump miał pewne problemy techniczne. Razem z pierwszą damą zatrzymali się na ruchomych schodach. Biały Dom twierdzi, że to wina pracownika ONZ, a biuro ONZ za pomyłkę obwinia kamerzystę Białego Domu.
2025-09-24, 08:12
Donald Trump zatrzymał się na ruchomych schodach. Kto odpowiada za błąd?
W Nowym Jorku w USA odbywa się sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Za kulisami spotkania doszło do nietypowego zdarzenia z udziałem prezydent USA Donalda Trumpa i pierwszej damy Melanii Trump. Jak donosi Korespondent Polskiego Radia w Białym Domu Marek Wałkuski, Biały Dom domaga się zwolnienia z pracy osoby z obsługi ONZ, która miała celowo zatrzymać schody ruchome z prezydentem Trumpem. Jak wskazuje ONZ, za zatrzymanie schodów odpowiada pracownik Białego Domu, który niechcący miał wcisnąć przycisk stop.
"Biuro ONZ wyjaśniło później, że za całą sytuację odpowiada kamerzysta Białego Domu, który wjechał wcześniej na górę, żeby sfilmować prezydenta oraz pierwszą damę i uruchomił niechcący mechanizm awaryjnego zatrzymania schodów" - przekazał Wałkuski we wpisie na platformie X.
Deklaracje Trumpa na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ
Podczas wystąpienia w siedzibie ONZ prezydent USA wspomniał o tych problemach, jednocześnie krytykując stan siedziby ONZ. - To są dwie rzeczy, które otrzymałem od ONZ: złe schody ruchome i zły teleprompter - powiedział Trump cytowany przez NBC News.
W trakcie 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ Donald Trump spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Amerykański prezydent powiedział, że kraje NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty, które wlecą w ich przestrzeń powietrzną. Nie zadeklarował jednak, czy i w jaki sposób USA mogłyby wesprzeć taką operację. Trump zasugerował, że może dać Władimirowi Putinowi dodatkowy czas na wykazanie woli pokoju. - Powiem wam mniej więcej za miesiąc - dodał.