Wróciła w 2023 roku i ogłosiła koniec. Przykre wieści od rywalki Igi Świątek

Elina Switolina zdecydowała się na przedwczesne zakończeniu sezonu. Tenisistka z Ukrainy zamierza skupić się na swoim zdrowiu psychicznym. W opublikowanym wpisie na Instagramie przyznała, że nie jest w "odpowiednim stanie emocjonalnym", aby kontynuować występy na korcie.

2025-09-24, 08:30

Wróciła w 2023 roku i ogłosiła koniec. Przykre wieści od rywalki Igi Świątek
Elina Switolina wycofała się z końcówki sezonu. Foto: GLYN KIRK/AFP/East News

Elina Switolina zakończyła sezon 2025

Elina Switolina, która wróciła do tenisa w 2023 roku po urlopie macierzyńskim, dwukrotnie w tym sezonie docierała do ćwierćfinałów wielkoszlemowych: w Australian Open i Roland Garros. Z kolei na Wimbledonie zakończyła zmagania na 3. rundzie, a w US Open nie przeszła już pierwszej. W ubiegłym tygodniu pomogła reprezentacji Ukrainy awansować do półfinału drużynowego Billie Jean King Cup.

"Ostatnio nie czuję się sobą. Nie jestem w odpowiednim stanie emocjonalnym i nie czuję się gotowa do gry, dlatego kończę sezon w tym momencie" – przekazała Switolina na Instagramie.

"Przez lata nauczyłam się, że w tym sporcie nie chodzi o pieniądze, sławę ani rankingi – chodzi o gotowość do walki i dawanie z siebie wszystkiego. Teraz po prostu nie jestem na takim poziomie mentalnym ani emocjonalnym, żeby to robić. Daję sobie możliwość, czego potrzebuję, by się zregenerować i nabrać sił, zamiast pojawiać się na korcie na siłę" - tłumaczyła żona francuskiego tenisisty Gaela Monfilsa.

Elina Switolina mierzy się z hejtem

Przed tegorocznym US Open Switolina przyznała, że po porażce w zawodach w Montrealu spotkała się z falą hejtu w internecie, w tym z groźbami śmierci od biorących udział w zakładach bukmacherskich, którzy obwiniali ją za własne niepowodzenie.

30-letka z Odessy wygrała 18 turniejów WTA, w tym jeden w tym roku - we francuskim Rouen. Trzykrotnie była w półfinałach Wielkiego Szlema. Najwyżej w światowym rankingu dotarła do trzeciej pozycji, w 2018 i 2019 roku.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/PAP/mw

Polecane

Wróć do strony głównej