Michał Woś wezwany do prokuratury. Chodzi o zarzuty w sprawie Pegasusa

Były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Michał Woś został wezwany na wtorek do prokuratury w celu zmiany opisu zarzucanego mu czynu. W sierpniu ub.r. Woś usłyszał zarzuty związane z przekazaniem 25 mln zł ze środków Funduszu Sprawiedliwości na zakup Pegasusa. - Nie jest to zmiana duża, jednak trzeba ją ogłosić – poinformował prok. Nowak. Jak podkreślił, jest to "ten sam zarzut", który prokuratura przedstawiła Wosiowi w sierpniu ubiegłego roku, jednak zmieniany został opis czynu.

2025-09-30, 12:40

Michał Woś wezwany do prokuratury. Chodzi o zarzuty w sprawie Pegasusa
Michał Woś został wezwany do prokuratury. Chodzi o zarzuty ws. Pegasusa. Foto: Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Michał Woś wezwany do prokuratury

O wezwaniu na wtorek do prokuratury Michał Woś informował na platformie X. "Tusk znów robi spektakl "Pegasus": dziś komisja ze Zbigniewem Ziobro, a na jutro wezwali mnie do Prokuratury Krajowej! Ludzie zapowiadają, że będą na miejscu jako sprzeciw wobec represji" - napisał były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości, nawiązując do poniedziałkowego przesłuchania Ziobry przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa, na którą były minister sprawiedliwości został doprowadzony przez policję.

W sierpniu minionego roku Woś usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, polegających na przekazaniu 25 mln zł ze środków Funduszu Sprawiedliwości na zakup oprogramowania Pegasus dla CBA. Woś, jako wiceszef MS, złożył we wrześniu 2017 r. do resortu finansów wniosek o zmianę planu finansowego FS w celu przekazania 25 mln na zakup Pegasusa.

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Trwa śledztwo

Śledztwo Prokuratury Krajowej dotyczące Funduszu Sprawiedliwości trwa od lutego 2024 r. To postępowanie wielowątkowe i rozwojowe. Toczy się m.in. w sprawie przekroczenia w ubiegłych latach uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości (funkcję tę pełnił obecny poseł PiS Zbigniew Ziobro) oraz urzędników resortu, którzy byli odpowiedzialni za pieniądze z funduszu.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/PAP/mg

Polecane

Wróć do strony głównej