Odbudowa Ukrainy. Sikorski: Polska będzie największym beneficjentem
Wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z "Faktem" stwierdził, że Polska ma szansę stać się największym beneficjentem odbudowy Ukrainy. W wywiadzie odniósł się również do stosunków z Rosją i Białorusią, sytuacji na granicy oraz kulis działania Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
2025-10-03, 09:01
Sikorski: Polska największym beneficjentem odbudowy Ukrainy
W rozmowie z „Faktem” wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski podkreślił, że po zakończeniu wojny w Ukrainie to właśnie Polska może być największym beneficjentem procesu jej odbudowy. Jak wyjaśnił, ze względów historycznych, językowych i geograficznych nasz kraj stanie się dla wielu zachodnich inwestorów naturalną i bezpieczną bazą do prowadzenia działalności na Ukrainie.
Szef MSZ podkreślił, że nie rozważa całkowitego zerwania relacji dyplomatycznych z Federacją Rosyjską. - Natomiast rzeczywiście manipulacjom, atakowi informacyjnemu i hybrydowemu musimy stawić czoła - dodał. Dopytywany, czy MSZ planuje kolejne ograniczenia działalności rosyjskiej dyplomacji - w tym np. zamknięcie konsulatu w Gdańsku - przypomniał, że szereg ograniczeń już wprowadzono m.in. "w reakcji na kolejne podpalenia" zamknięto konsulat w Poznaniu, a potem w Krakowie. - Rosja ma jeszcze jeden konsulat - w Gdańsku. Jeśli coś takiego się powtórzy, to i tę placówkę zamkniemy - powiedział Sikorski.
Szef MSZ zaznaczył, że Polska nie zamknęła granicy z Białorusią pod wpływem presji Chin, lecz dzięki ich wsparciu. Jak wyjaśnił, Pekin zareagował na prośbę prezydenta Andrzeja Dudy sprzed kilku miesięcy, co na pewien czas przyniosło efekty. Według Sikorskiego liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy spadła, a Chiny podjęły dialog z władzami w Mińsku.
Sikorski o Cenckiewiczu i prezydenturze
Wicepremier został również zapytany o to, czy prawdą jest, że nie podał ręki szefowi BBN Sławomirowi Cenckiewiczowi podczas Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - To jest człowiek, który powinien się zdecydować, czy uważa nas za agentów rosyjskich, czy niemieckich, a jeśli tak uważa, to nie chciałbym, żeby miał dyskomfort podawania ręki ruskiemu czy niemieckiemu agentowi - odpowiedział.
Sikorski ocenił także, że ze względu na jego doświadczenie, które zdobył pełniąc przez 10 lat funkcję szefa MSZ oraz wcześniej będąc szefem MON uważał, że miał "dobre papiery" na bycie prezydentem Polski.
- Szef MON ma "ważną informację". Chodzi o pociski dla myśliwców F-35
- Nawrocki apeluje do ambasadorów. Dosadna odpowiedź Sikorskiego
- "Realizuję, co zapowiedziałem". Nawrocki odpiera zarzut zdrady w sprawie Ukraińców
Źródło: PAP/nł