Iga Świątek wywołała dyskusję. Zdecydowana odpowiedź Novaka Djokovicia

Podczas turnieju w Pekinie Iga Świątek po raz kolejny zabrała głos ws. napiętego terminarza WTA. Do sprawy odniósł się legendarny Novak Djoković, który przyznał, że kalendarze tenisistów rzeczywiście są "przeładowane", ale zastrzegł, że istnieją sposoby, by radzić sobie z tym stanem rzeczy.

2025-10-03, 10:55

Iga Świątek wywołała dyskusję. Zdecydowana odpowiedź Novaka Djokovicia
Iga Świątek. Foto: PAP/DPA/Bernd Weißbrod

Iga Świątek o terminarzu WTA, odpowiedź Djokovicia

- Kiedy patrzę na harmonogram, myślę, że gramy za dużo, a ten harmonogram jest szalony. To prawdopodobnie pierwsza rzecz, jaka przychodzi mi do głowy. Myślę, że ludzie są bardziej zmęczeni. Z pewnością, niestety, uważam, że swing azjatycki jest najtrudniejszy, bo czujesz, że sezon wkrótce się skończy, ale wciąż musisz się starać. Jest dużo kontuzji. Myślę, że to dlatego, że sezon jest zbyt długi - powiedziała Świątek podczas jednej z konferencji prasowych na China Open.

Głos ws. tenisowego terminarza zabrał także Novak Djoković. Wieloletni lider rankingu ATP podkreślił, że jest on rzeczywiście napięty, jednak w dużej mierze to od zawodników zależy jak bardzo.

To sport indywidualny, więc trzeba podejmować decyzje. Widzę, że niektórzy zawodnicy mogą mówić, że są narzucone zasady itd. Ale są narzucone zasady dotyczące bonusów. Można więc nie skorzystać z bonusu, ale to wybór, którego jesteś gotów dokonać, jeśli chcesz grać mniej. Są też jednak mecze pokazowe, na które zawodnicy się zapisują, więc jest to trochę sprzeczne - tłumaczy, cytowany przez sportskeeda.com.

Novak Djoković reaguje po słowach Świątek

Serb zwrócił także uwagę, że tenisiści muszą działać wspólnie, by wymusić na władzach zmiany. - Ostatecznie, jako zawodnik i ktoś, kto gra na najwyższym poziomie od ponad 20 lat, mogę powiedzieć, że zawodnicy nie są wystarczająco zjednoczeni. Trzeba zainwestować czas, energię samemu, a nie agentowi, drużynie, rodzicom, nikomu innemu, samemu, aby poświęcić się zrozumieniu, jak działa system, co można zrobić, aby to odwrócić, co poprawić z punktu widzenia interesów zawodników - ocenił.

"Djoko", który nieuchronnie zbliża się do końca kariery, przyznaje, że pozycja w rankingu ATP nie ma dla niego takiego znaczenia jak kiedyś. Obecnie skupia się raczej na czerpaniu radości z gry.

Nie traktuję już napiętego harmonogramu jako priorytetu tak jak kiedyś. Nie gonię za rankingami, nie zbieram punktów, nie bronię pozycji. Po prostu nie myślę już o tym. Dla mnie naprawdę liczy się to, gdzie znajduję motywację i radość, gdzie znajdę inspirację, aby grać w tenisa najlepiej, jak potrafię i gdzie naprawdę chcę być i grać - podkreśla.

Źródło: sportskeeda.com/PolskieRadio24.pl/BG

Polecane

Wróć do strony głównej