Prawo aborcyjne. Poseł PSL: nie zgodzę się, by moja partia blokowała zmiany

Liberalizacja aborcji w Polsce. Stanowisko PSL

Mija dziewięć lat od momentu, gdy wiele polskich kobiet wyszło na ulicę, by walczyć o liberalizację prawa aborcyjnego. Manifestacje zyskały miano "czarnych protestów". Ich ówczesne postulaty nie zostały do dziś spełnione. Koalicja Obywatelska i Lewica brak liberalizacji przepisów aborcyjnych w obecnej kadencji tłumaczy postawą PSL.

To właśnie posłowie tej partii głosowali razem z PiS i Konfederacją przeciwko ustawie o depenalizacji aborcji. Wiceszef Kancelarii Premiera Jakub Stefaniak nie zgadza się jednak ze stwierdzeniem, że ludowcy blokują zmiany w prawie aborcyjnym. W jego ocenie wina leży po stronie koalicjantów. - Mamy do wyboru dwie drogi: albo "gonimy króliczka", tak jakby chciały niektóre skrajnie lewicowe środowiska, albo siadamy do stołu i rozmawiamy o racjonalnym projekcie, którego prezydent nie wyrzuci do kosza - stwierdził.

Stefaniak zaznaczył, że jego środowisko chce powrotu tzw. kompromisu aborcyjnego, a więc sytuacji "sprzed zmiany PiS-owskiej", czyli wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r. Później, dodał, należy przeprowadzić w tej sprawie referendum. Wiceszef KPRM podkreślił: "nie zgodzę się, żeby ludowcy blokowali zmiany w prawie aborcyjnym".

Prawo aborcyjne. Projekty w Sejmie

W Sejmie są obecnie cztery projekty dotyczące prawa aborcyjnego. Koalicja Obywatelska i Lewica proponują legalną aborcję do 12 tygodnia ciąży. Dodatkowo chcą znieść kary za pomocnictwo w wykonywaniu zabiegu przerywania ciąży. Projekt Trzeciej Drogi przewiduje powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego, który zezwalał na wykonywanie aborcji również w przypadku wykrycia nieuleczalnych wad płodu. Obecnie aborcja możliwa jest w dwóch przypadkach: gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki lub gdy dziecko zostało poczęte w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu.

• Kiedy ustawy ws. aborcji? "Czekamy na porozumienie"

Źródło: Polskie Radio/ms