Alarm na lotnisku w Monachium. Nowe informacje
Od siódmej rano z lotniska w Monachium znów startują samoloty. Sześć i pół tysiąca pasażerów odczuło reakcję na dziesięciogodzinne wstrzymanie ruchu na jednym z największych lotnisk w Europie. Wieczorem, drugi dzień z rzędu zaobserwowano tam drony.
2025-10-04, 08:10
Niemcy. Lotnisko w Monachium wznowiło ruch
Policja mówi o dwóch dronach, które zakłóciły pracę lotniska. To przez nie około 21.30 w piątek wstrzymano starty, a lądowania siedemnastu samolotów przekierowano do Stuttgarttu, Frankfurtu nad Menem, a także Wiednia, gdzie doszło do zamieszania na pokładzie maszyny z Portugalii. Po lądowaniu kapitan ogłosił tam, że samolot po tankowaniu wróci do Lizbony, a rano znów skieruje się do Niemiec. Podróżni zaprotestowali i większość wysiadła w stolicy Austrii, choć bez bagaży.
Do opóźnień w porcie lotniczym w Monachium może dochodzić w sobotę przez cały dzień. Część pasażerów koczuje w hali odlotów już ponad dziesięć godzin. Kto miał więcej szczęścia, spędził tę noc w hotelu zagwarantowanym przez linię lotniczą lub znalezionym samodzielnie. Z ponad sześciu tysięcy dotkniętych sytuacją pasażerów nie wszyscy dotarli jeszcze tam, dokąd planowali.
Drony nad lotniskiem. Drugi alarm w ciągu doby
Także w czwartek wieczorem 17 lotów zostało odwołanych w Monachium po doniesieniach o pojawieniu się niezidentyfikowanych dronów w pobliżu lotniska w tym mieście. Blisko 3 tys. pasażerów zostało zmuszonych do przerwania podróży. Wielu spędziło noc na lotnisku.
W związku z tymi wydarzeniami minister spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Herrmann oświadczył, że chce, aby w razie wątpliwości policja mogła zestrzeliwać bezzałogowce. - Chcemy znacznie rozszerzyć możliwości prawne bawarskiej policji, aby mogła ona podejmować natychmiastowe i skuteczne działania przeciwko dronom. Oznacza to również, że policja będzie mogła natychmiast zestrzeliwać drony w przypadku poważnego zagrożenia - powiedział, cytowany przez niemiecką prasę.
Europa nękana dronami
Do incydentów doszło także w Danii. Związane one były z przelotami niezidentyfikowanych bezzałogowców nad lotniskami w Kopenhadze oraz w Aalborgu na Półwyspie Jutlandzkim. Maszyny zlokalizowano również nad kilkoma obiektami wojskowymi, ostatnio w nocy z 27 na 28 września. Odpowiedzialność za prowokacje przypisuje się Moskwie. Rosja prowadzi obecnie wojnę hybrydową na szeroką skalę - zaalarmował szef duńskiej Służby Wywiadu Wojskowego Thomas Ahrenkiel.
Źródła: Polskie Radio/PAP/mg