Mount Everest odcięte od świata. Trwa walka z czasem, ewakuowano kolejnych turystów

Ponad 200 turystów, którzy utknęli po tybetańskiej stronie Mount Everestu, jest ewakuowanych - podał Reuters. Akcja ratownicza zaczęła się w poniedziałek i ma potrwać do wtorku. Władze Tybetu nie skomentowały tych informacji.

2025-10-07, 07:46

Mount Everest odcięte od świata. Trwa walka z czasem, ewakuowano kolejnych turystów
Mount Everest odcięte od świata. Foto: Christian Kober/Robert Harding/East News

Trwa akcja ratunkowa na Mount Everest. Wszystko przez gwałtowną śnieżycę

Wcześniej państwowe media podały, że uratowano 350 turystów. Sprowadzili ich lokalni ratownicy, którzy pomogli im dotrzeć do miejscowości Qudang. Ich stan jest określany jako "dobry". Turyści utknęli w obozowiskach na wysokości 4900 metrów po gwałtownej burzy śnieżnej, która nawiedziła tybetańską stronę szczytu Mount Everest. Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje śnieżne nie jest znana. Wcześniej media informowały, że mogło się tam znajdować nawet tysiąc osób.

Załamanie pogody nastąpiło w nocy z 3 na 4 października, blokując drogi i niszcząc część namiotów. Wszystko przez nawalne opady śniegu, które nawiedziły dolinę Gama. Opady utrzymywały się przez całą sobotę.

Władze zamykają szlaki. "Zalegający śnieg i niska widoczność"

Obecnie, do środy, w Chinach trwa tzw. złoty tydzień - ośmiodniowy okres wolny od pracy w związku z obchodzonym 1 października świętem narodowym. Liczba turystów odwiedzających dolinę, prowadzącą do wschodniej ściany Kangshung na Mount Everest, wzrosła do kilkuset. Z powodu zalegającego śniegu i lodu oraz niskiej widoczności, władze tymczasowo zamknęły dostęp do popularnych atrakcji, w tym bazy pod Mount Everestem i doliny Gama.

Dolina, która wzbudza tak duże zainteresowanie turystów, jest stosunkowo nową atrakcją Mount Everestu. W przeciwieństwie do północnej ściany szczytu, szczyci się ona bujną roślinnością i lasami alpejskimi, zasilanymi wodami pochodzącymi z topnienia lodowca Kangshung u podnóża najwyższej góry świata (8848 m n.p.m).

Po południowej stronie gór, w Nepalu, intensywne opady deszczu doprowadziły do osunięć ziemi i powodzi błyskawicznych, w których od piątku zginęło co najmniej 47 osób.

Czytaj także:

Źródła: Reuters/PolskieRadio24.pl/pb

Polecane

Wróć do strony głównej