Trump zakończy wojnę w Gazie? "Świat potrzebuje dobrego szeryfa"
Jest porozumienie między Izraelem a Hamasem. Wiceszef MON Stanisław Wziątek podkreślił w Polskim Radiu 24, że duża w tym zasługa Stanów Zjednoczonych i Donalda Trumpa. - Być może to jest tak, że świat potrzebuje takiego dobrego szeryfa, który ma narzędzia oddziaływania i możliwości wpływania na zwaśnione strony - powiedział.
2025-10-09, 08:50
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Jest porozumienie Izraela z Hamasem. Pokój w Gazie coraz bliżej
- Stanisław Wziątek podkreślił rolę USA i Donalda Trumpa w doprowadzeniu do tego porozumienia
- Wyraził też przekonanie, że USA dostarczą Ukrainie pociski Tomahawk
OGLĄDAJ. Wiceminister MON Stanisław Wziątek gościem Rocha Kowalskiego
Porozumienie, wypracowane przy udziale Stanów Zjednoczonych, przewiduje wymianę więźniów i zakładników, co ma być początkiem procesu prowadzącego do trwałego rozejmu.
- Niestety jest też głęboka niechęć wzajemna stron do siebie. Ja bym nawet powiedział, że w niektórych przypadkach głęboka nienawiść. I to trudno zakopać. Trudno znaleźć tak szybko pełne porozumienie. To wymaga czasu - powiedział Stanisław Wziątek.
Jak zaznaczył, sam pokojowy plan należy uznać za sukces Stanów Zjednoczonych i prezydenta Donalda Trumpa. - Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, prowadząc ciche rozmowy, negocjacje, pracę dyplomatyczną, ale także i naciski wywierane na strony, dały szansę na to, że to porozumienie mogło być zawarte - ocenił. Wziątek podkreślił też rolę samego Donalda Trumpa. - To, że chce się angażować w rozwiązywanie konfliktów na świecie, wyciszanie tych konfliktów, a wręcz zakończenie wojny, to bardzo dobrze. Być może to jest tak, że świat potrzebuje takiego dobrego szeryfa, który ma narzędzia oddziaływania i możliwości wpływania na zwaśnione strony - stwierdził.
Posłuchaj
Wiceszef MON Stanisław Wziątek gościem Rocha Kowalskiego (24 Pytania) 19:26
Dodaj do playlisty
Tomahawki dla Ukrainy. "Wyrównywanie szans"
Wziątek przyznał, że nie obawia się odwrócenia Stanów Zjednoczonych od Ukrainy. - Na pewno punkt ciężkości Stanów Zjednoczonych jest przesunięty na obszar Azji i Pacyfiku. To jest obszar ich interesów bezpieczeństwa, interesów gospodarczych, ale Ukraina ma zawsze ogromne znaczenie. Proszę mi wierzyć, Stany Zjednoczone wspierają Ukrainę. My to bezpośrednio odczuwamy. I pośrednio, wzmacniając Ukrainę, jesteśmy także beneficjentami wsparcia Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy - tłumaczył.
Wziątek uważa, że Ukraina otrzyma od USA pociski Tomahawk. - Mimo tego, że Putin, Rosja próbuje wywierać nacisk, próbuje straszyć trzecią wojną światową, to jednak Tomahawki będą - powiedział. Wiceszef MON podkreślił, że "to jest naprawdę wielka możliwość działania ofensywnego na dalekich zasięgach". - Na pewno tego rodzaju rozwiązania nie będą być może dawały w tej chwili przewagi Ukrainie, ale będą stwarzały możliwości wyrównywania szans i atakowania w miejsca, które dotychczas wydawało się, że Rosja będzie traktować zawsze jako bezpieczne - wyjaśnił.
Czytaj także:
- Porozumienie między Izraelem a Hamasem. Tak zareagowali Palestyńczycy
- Polacy z Flotylli Sumud już w kraju. "Szczuto nas psami, pluto i grożono bronią"
- Gaza zrównana z ziemią. Zdjęcia satelitarne pokazują skalę zniszczeń
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: Paweł Michalak