Rozejm w Strefie Gazy. Ekspertka: to cierpienie zasługuje na nadzieję
Po dwóch latach wojny Izrael i Hamas zaakceptowały pierwszą fazę amerykańskiego planu zawieszenia broni. - Bardzo mało jest tam o tym, jakie uczestnictwo w procesie stanowienia prawa odbudowy ładu społecznego będą mieli Gazańczycy. Nie ci, którzy należą do struktur Hamasu, ale ci, którzy są mieszkańcami Gazy - stwierdziła w Polskim Radiu 24 Julia Sochacka z Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego.
2025-10-09, 21:00
Najważniejsze w skrócie:
- Hamas i Izrael zaakceptowały pierwszą fazę pokojowego planu, który został zaproponowany przez Donalda Trumpa
- Zdaniem Sochackiej najtrudniejszym wyzwaniem będzie utrzymanie wstrzymania ognia w Strefie Gazy
- Ekspertka wskazuje, że szansą powodzenia planu pokojowego jest możliwość stopniowej realizacji każdego z jego punktów w dłuższym horyzoncie czasowym
Pierwsza faza zawieszenia broni obejmuje wycofanie części wojsk izraelskich ze Strefy Gazy, uwolnienie wszystkich izraelskich zakładników w tym wydanie ciał tych zmarłych oraz zwolnienie dużej grupy palestyńskich więźniów. Zdaniem ekspertki momentem, który zbliżył strony do porozumienia, był atak Izraela w Katarze, wymierzony w dowództwo Hamasu. Katar jest bliskim sojusznikiem USA.
- To ewidentnie było przyczynkiem do tego, żeby Amerykanie, a w szczególności Donald Trump, zwiększyli naciski na Izrael, który zaczął coraz bardziej dobitnie odczuwać skutki izolacji na arenie międzynarodowej, dlatego że ostatnie kilka tygodni, być może nawet miesięcy, przyniosły kolejne uznania Palestyny i jej państwowości - tłumaczyła.
Gościni Polskiego Radia 24 podkreśliła również rolę Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Turcji. - Zebranie koalicji państw arabskich i Turcji, które aktywnie lobbowały i próbowały przyciągnąć do tego stołu negocjacyjnego, poza Hamasem, również przedstawicieli Autonomii Palestyńskiej, sprawiło, że siła negocjacyjna strony pro-palestyńskiej rosła - stwierdziła i dodała, że rola Egiptu oraz Kataru również była znacząca.
Posłuchaj
Największe ryzyko, czyli faktyczne wstrzymanie ognia
Julia Sochacka zwróciła uwagę, że najtrudniejszym elementem pierwszej fazy porozumienia jest zapewnienie skutecznego wstrzymania działań zbrojnych. - Wiemy, że nie zawsze spełniają się oczekiwania kompletnego i totalnego zakończenia działań zbrojnych. Dochodzi do pojedynczych ostrzałów, pojedynczych bombardowań, które w momencie, kiedy zaczynają się kumulować, w jakiś sposób wywołują reakcję zwrotną drugiej strony - mówiła.
Zgodnie z porozumieniem Hamas ma uwolnić 48 izraelskich zakładników w zamian za niemal 2 tysiące palestyńskich więźniów. - Ta asymetria tutaj jest wyraźnym sygnałem, że to nie jest konflikt pomiędzy równymi i zdaje się, że nigdy nie był. W związku z tym my nie mamy szansy spodziewać się, czy zobaczyć w przyszłości sytuacji, w której tego typu wymiany będą na bardziej równym poziomie - zauważyła ekspertka.
Według Sochackiej fakt osiągnięcia porozumienia daje jednak nadzieję na przyszłość. - Cierpienie, którego Gazańczycy doświadczali przez ostatnie dwa lata, zasługuje na zauważenie i zasługuje na nadzieję, że się skończy. Czy faktycznie tak będzie? Myślę, że jest tu bardzo dużo problemów, które trzeba będzie rozwiązywać z czasem. Natomiast optymistyczne wydaje się to, że są to problemy, które można rozwiązywać stopniowo - podsumowała.
- Izrael wycofuje wojska ze Strefy Gazy. "Przełomowy moment"
- Trump ogłasza koniec wojny w Gazie. "Dokonaliśmy doniosłego przełomu"
- Kiedy uwolnienie zakładników? Dziś rząd Izraela omówi plan
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Magdalena Skajewska
Opracowanie: Dominika Główka