Polityczny chaos we Francji. Czy będą przyspieszone wybory?

Skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe domaga się przyspieszonych wyborów. - Ale to mogłoby się skończyć podaniem Francji na tacy skrajnej prawicy - powiedziała Aleksandra Krzysztoszek z portalu Euractiv.pl. Jak zaznaczyła, najważniejsze stronnictwa polityczne nie potrafią się porozumieć w kwestiach - choćby w sprawie podatków - które mogłyby poprawić sytuację w kraju.

2025-10-09, 07:55

Polityczny chaos we Francji. Czy będą przyspieszone wybory?
Emmanuel Macron. Foto: POOL/Associated Press/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Francja pogrąża się w kryzysie politycznym 
  • Premier Sébastien Lecornu podał się do dymisji
  • Zdaniem Aleksandry Krzysztoszek prezydent Macron nie użyje opcji atomowej i nie będzie rządził dekretami

Francja zmaga się z poważnym kryzysem politycznym. Wskazany przez Macrona w tym tygodniu nowy szef rządu będzie szóstym w ciągu dwóch lat. W klasie politycznej nad Loarą narasta także niezadowolenie z rządów Emmanuela Macrona i podnoszą się nawoływania do jego rezygnacji.

- Perspektywa rozwiązania Zgromadzenia Narodowego się oddala - zapewniał w środę w telewizji France 2 ustępujący premier Sébastien Lecornu, po dwudniowych konsultacjach z opozycją w sprawie utworzenia nowego rządu. Później Pałac Elizejski potwierdził, że w ciągu dwóch dni Francja będzie miała nowego premiera.

Odrzucenie gabinetu powołanego przez szóstego w ciągu dwóch lat szefa rządu zapowiedziała liderka narodowców Marine Le Pen. - Będzie wotum nieufności w każdym wypadku. Mówimy: dość, żarty się skończyły - przekazała.

Posłuchaj

Aleksandra Krzysztoszek o sytuacji we Francji (Świat w powiększeniu) 25:30
+
Dodaj do playlisty

Kryzys polityczny we Francji. Będą przyspieszone wybory? 

Skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe domaga się przyspieszonych wyborów. - Ale to mogłoby się skończyć podaniem Francji na tacy skrajnej prawicy - powiedziała Aleksandra Krzysztoszek. Jak zaznaczyła, najważniejsze stronnictwa polityczne nie potrafią się porozumieć w kwestiach - choćby w sprawie podatków - które mogłyby poprawić sytuację w kraju. 

Dlatego część komentatorów wskazuje, że pozostaje opcja atomowa, wręcz dyktatorska. - Prezydent Macron mógłby powołać się na takie prawo, które w sytuacji kryzysu daje mu możliwość rządzenia dekretami, z ominięciem parlamentu. Ale Francja przecież nie jest Rosją, gdzie to jest na porządku dziennym - powiedziała ekspertka. Jej zdaniem "to wywołałoby spore zamieszki, być może nawet większe od protestów żółtych kamizelek sprzed kilku lat". - Zatem nie sądzę, żeby Macron zdecydował się na taką opcję atomową. Mniej prawdopodobna jest już tylko jego rezygnacja. Nie jest skłonny do przyspieszonych wyborów prezydenckich. Wydaje się, że rękami i nogami trzyma się Pałacu Elizejskiego i nie chce odpuścić. Bo to jest dla niego kwestia być albo nie być - podsumowała Aleksandra Krzysztoszek.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Michał Strzałkowski
Opracowanie: rb

Polecane

Wróć do strony głównej